To się nazywa złapać szczęście za nogi! Choć historia młodego ojca z Australii zaczyna się dość smutno. 20-latek, który pragnie pozostać anonimowy przez pandemię koronawirusa niedawno stracił pracę. Nie smucił się jednak długo z tego powodu, ponieważ kilka dni później wygrał fortunę na loterii!
Mężczyzna z wiadomych powodów unika rozgłosu i nie chce, by do mediów wyciekła jego tożsamość. Jedyne co o nim wiadomo, to, że ma 20 lat i jest świeżo upieczonym ojcem. Australijczyk niedawno rozpaczał, ponieważ przez COVID-19 stracił pracę z czym nie mógł się pogodzić. Na szczęście kilka dni później los się do niego uśmiechnął i wygrał główną nagrodę pieniężną na loterii „Set for Life”. Szczęśliwy mężczyzna przez kolejne 20 lat będzie otrzymywał co miesiąc 20 tysięcy dolarów australijskich (ok.52 tysięcy złotych). Trzeba przyznać, że suma robi wrażenie.
ZOBACZ:Epidemia może zniszczyć nie tylko nasze ciało. Alarmujące dane naukowców
Łączna kwota jaką udało mu się zgarnąć to ok. 12,6 mln złotych. Australijczyk powiedział jedynie, że czuje się niezwykle szczęśliwy, ponieważ w ostatnim czasie przeszedł ciężkie chwile i nie spodziewał się, że spotka go, aż tak miła niespodzianka. Młody tata dodał także, że do końca nie mógł uwierzyć w to, że stał się milionerem i zanim to do niego dotarło kilka razy sprawdzał stan swojego konta. Mężczyzna nie zamierza trwonić pieniędzy na głupoty i planuje zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny i dziecka, które przyszło na świat kilka miesięcy temu. Stwierdził również, że pieniądze otworzą przed nim nowe możliwości i nie wyklucza otwarcia własnego biznesu. W pierwszej kolejności spełni jednak marzenia swoje i żony jakim są własny dom, nowy samochód i wyjazd na wakacje.