Od wielu miesięcy cały świat skupia się przede wszystkim na walce z koronawirusem. Każdy kraj chce, by liczba zachorowań zmalała i żeby wszystko wróciło do normalności. Teraz głośno jest o równie niebezpiecznej i tajemniczej chorobie. Liczba zachorowań na nią wzrasta.
Koronawirus jest teraz najbardziej rozpowszechnianym tematem w mediach zarówno w Polsce, w Europie jak i na świecie. Wielu ekspertów i naukowców twierdzi, że poradzenie sobie z koronawirusem może zająć i kilka lat.
Jak informują media aktualnie doszło do stu nowych zachorowań, ale na inną tajemniczą chorobę. Choroba ta nazywa się pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny (PMIS) – często łączona jest z koronawirusem i jest równie niebezpieczna.
To jest coś, na czym powinniśmy się skupić. Musimy to lepiej zrozumieć. Musimy to wyprzedzić.
-powiedział burmistrz Nowego Jorku.
Choroba podobno ma swoje powiązania z koronawirusem i w Nowym Jorku zachorowało na nią 100 dzieci.
Choroba jest groźna i jest ona śmiertelna. Występuje u dzieci i młodych dorosłych.
Jest to poważny problem i (aby go rozwiązać) zamierzamy rzucić wszystkie zasoby jakimi dysponujemy.
-zaznaczył burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Wypowiedział się w tej sprawie podczas jednej ze swoich konferencji prasowych.
Burmistrz poprosił również rodziców dzieci, aby zwracali uwagę na objawy, gdyż wcześniejsze wykrycie groźnej choroby może pozwolić na szybsze wyleczenie.
Źródło: dorzeczy.pl