Z tak kuriozalną interwencją policjanci z elbląskiej drogówki chyba nigdy nie mieli do czynienia. Uwagę mundurowych przykuł Bentley, którego kierowca pędził aż 236 k/h! Szybko okazało się, że za kierownicą luksusowego auta siedziała kobieta, która tłumaczyła się w szokujący sposób!
Policjanci na długo zapamiętają interwencję, do której doszło na drodze ekspresowej S7 w Elblągu. Uwagę policjantów przykuł Bentley, którego kierowca pędził na złamanie karku. Na liczniku jego pojazdu było 236 km/h. Warto dodać, że w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 120 km/h. Szybko okazało się, że za kierownicą luksusowego auta siedziała kobieta, która dzień wcześniej odebrała lśniące nowością autko z salonu. 32-latka przyznała, że była przygotowana na to, że zostanie zatrzymana przez policję!
ZOBACZ:Ukrainiec zaginął po imprezie we Wrocławiu. Zostały po nim tylko buty i telefon
Młoda kobieta, która na co dzień nie mieszka w Polsce dostała mandat w wysokości 500 złotych. W świetle obowiązującego prawa policjanci ukarali ją w maksymalny sposób. 32-latka zdawała sobie sprawę, że na drodze może spotkać policjantów i od razu zapłaciła karę! Na szczęście od lipca za podobne wykroczenie piratom drogowym z miejsca będzie zabierane prawo jazdy.
ZOBACZ TAKŻE:Kapnęła się i ZMIENIŁA IMIĘ dziecku. Brzmiało jak “GENITALIA”!
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com