Nie tak początek wakacji wyobrażała sobie rodzina i koledzy 17-latka z województwa łódzkiego. Młody człowiek wraz z grupą rówieśników bawił się nad zalewem w Miedznej Murowanej. Mimo, że na kąpielisku obowiązywał zakaz kąpieli chłopak postanowił wejść do wody popływać.
Tragedia rozegrała się w miniony weekend nad zalewem w Miedznej Murowanej w województwie łódzkim. Nastoletni chłopiec mimo wyraźnego zakazu kąpieli w zbiorniku postanowił wejść do wody i popływać. Niestety 17-latek utonął. Początkowo nic nie zwiastowało tragedii, ponieważ mężczyzna utrzymywał się na wodzie. W pewnym momencie całkowicie zniknął kolegom z pola widzenia. Wraz z nastolatkiem w wodzie przebywał kolega, którego udało się uratować.
ZOBACZ:Ta kobieta wygląda jak nastolatka! Trudno uwierzyć, że w tym roku skończyła (…)!
Na pomoc tonącym chłopcom ruszył kajakarz, który był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Mężczyzna rzucił się na ratunek i udało mu się bezpiecznie wyciągnąć na brzeg jednego z nastolatków. Niestety w tym momencie drugi z nich zniknął pod wodą i nim nadeszła pomoc, po chłopcu nie było nawet ślady. Do akcji poszukiwawczej włączyli się strażacy i płetwonurkowie. Mimo, że po kilku minutach nieprzytomnego 17-latka udało się wyciągnąć, to akcja reanimacyjna zakończyła się niepowodzeniem. Chłopiec zmarł.
ZOBACZ TAKŻE:Ta kobieta wygląda jak nastolatka! Trudno uwierzyć, że w tym roku skończyła (…)!
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com