70-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego bardzo źle się poczuła i wezwała pogotowie.
Jednak, gdy pogotowie było już na miejscu, kobieta nie otworzyła drzwi. Ratownicy dobijali się do mieszkania, ale bez odpowiedzi. Wtedy kierujący zespołem zdecydował, że skoro nikt ich nie wpuszcza do domu, to wracają.
Już wtedy 70-latka prawdopodobnie była nieprzytomna, więc z oczywistych względów, nie mogła otworzyć drzwi. W efekcie kobieta zmarła z powodu niewydolności naczyń wieńcowych.
Do tego strasznego zdarzenia doszło w 2019 roku i wtedy też kierujący ekipą ratunkową Sławomir S. został skazany na rok pozbawienia wolności za „narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia poprzez zaniechanie działań do udzielenia specjalistycznej pomocy” przez sąd w Ostrowsku Świętokrzyskim.
Lekarz odwołał się od wyroku i została wniesiona apelacja. W tym tygodniu w Kielcach podtrzymano ten wyrok:
Sąd Okręgowy w Kielcach rozpoznał tę apelację i doszedł do przekonania, że sąd rejonowy nie dopuścił się żadnego błędu i utrzymał wyrok w mocy– mówi Jan Klocek, rzecznik prasowy kieleckiego sądu okręgowego.*
Zobacz też: Dwójka dzieci wyskoczyła z płonącego mieszkania. Dramatyczne nagranie!
cyt. tvn