Martyna Gliwińska to projektantka i blogerka, o której zrobiło się głośno za sprawą związku z Jarkiem Bieniukem (mężem zmarłej Ani Przybylskiej).
Gliwińska miała być przyjaciółką rodziny, a Bieniuk zaczął się z nią spotykać w 2016 roku. Ich związek był dosyć trudny i para rozstawała się i schodziła na nowo.
W zeszłym roku media obiegła zaskakująca informacja, że Martyna jest w ciąży z Jarkiem. Poród odbył się przez cesarskie cięcie i według doniesień mediów, na porodówce był obecny Bieniuk.
Dziecko tej pary otrzymało tradycyjne imię Kazimierz. Jednak przyjście na świat potomka, wcale nie wyjaśniło statusu tej pary. Na instagramie Martyny pojawiło się raptem jedno zdjęcie w towarzystwie Bieniuków:
dziecko w czasach kwarantanny c.d. …
Family 😍________________________________________________________________
#dzieckowczasachzarazy #sister #brothers #daddy #son #family #quarantinetime #tyleszczęscia #kazik #syneczek #ekipakazika
Pozostałe to zdjęcia samej Gliwińskiej, zdjęcia z synkiem, ewentualnie ze znajomymi. Wyziera z nich obraz smutno – szczęśliwego macierzyństwa. Szczęście, że jest mamą, a smutek prawdopodobnie wynikający z – jednak – samotnego macierzyństwa.
I podczas gdy niedawno Bieniukowie imprezowali w Hiszpanii z Natalią Siwiec (zobacz TUTAJ), Martyna jedzie z synkiem nad morze do Chałup.
Jedna z internautek zapytała wprost, dlaczego Martyna nie jeździ na wakacje z Jarkiem i jego dziećmi:
Pani Martyno, a czemu nie jeździ Pani na wakacje panem Jarosławem i jego dziećmi? Przecież jesteście już rodzina..😢
Odpowiedź Martyny nie pozostawia złudzeń:
nie jesteśmy 😉
Obserwujący Martynę uznali, że może to i lepiej, gdy sytuacja Bieniuka nie jest jasna. Chodzi „o sprawę w sądzie i nieciekawe towarzystwo wokół Pana Jarosława. To nie jest dobre środowisko dla małego dziecka”.
POLECAMY: Ilona Łepkowska ostro o Małgorzacie Rozenek. Chodzi o Henia!
