Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, zabrał głos w sprawie protestów środowisk LGBT. Minister stwierdził, że manifestujący nie są do końca świadomi, dlaczego to robią. Powołał się też na naukę papieża Polaka.
– Ta sytuacja jest oczywiście przykra, że młodzi ludzie protestują do końca chyba nie będąc świadomym przeciwko komu oraz czemu. Ja jeszcze raz podkreślam, że polski rząd i ekipa rządząca w żadnym wymiarze nie narusza godności osób o innej orientacji seksualnej. Kierujemy się nauką Jana Pawła II. To jest sfera spraw prywatnych, do których państwo się nie wtrąca. Nie ma mowy o wykluczaniu kogokolwiek czy szczuciu – powiedział w Radiu Gdańsk.
Wspomniał też, przeciwko czemu opowiada się rząd Prawa i Sprawiedliwości.
– Natomiast tak, nie chcemy, żeby była realizowana ideologia, która wprowadza inne instytucje społeczne jako podstawowe i niszczy pewien ład kulturowy, instytucjonalny, społeczny, który jest ważny dla naszej tożsamości i wspólnoty – dodawał.
Przypomnijmy, że protesty odbywały się przeciwko aresztowaniu aktywisty LGBT Michała Sz. (przedstawiającego się jako Margot). Zachowaniem policji w czasie manifestacji była oburzona dziennikarka Polsatu Joanna Racewicz.