Przerażające sceny w Bydgoszczy! Mężczyzna dusił się od jadu. Mógł umrzeć na ulicy! Ostatkiem sił udało mu się poprosić o pomoc.
Starszy sierżant Daniel Ćwik i sierżant Marcin Maliński pomogli bydgoszczaninowi. Teraz na skrzynkę mailową komendanta komisariatu przysłano podziękowania. Mężczyzna dziękuje za uratowanie życia!
Bydgoszczanin jest uczulony na jad pszczoły i po ukąszeniu przez owada, zaczął się dusić. Nie zdążyłby sam dotrzeć do szpitala.
– Mężczyzna, mimo duszności, zdołał zatrzymać przejeżdżający ulicą Gdańską radiowóz i poprosić o pomoc. Jak sam pisze, policjanci bez chwili wahania przyszli mu z pomocą i w błyskawicznym tempie zawieźli go do szpitala. Na izbie przyjęć zaczekali do momentu, gdy przejął go lekarz dyżurny – opisuje policja.
Uratowany napisał, że policjantom zawdzięcza życie. Podziękował za udzieloną mu pomoc. Dodał, że taka postawa policji bardzo buduje, zwłaszcza w dobie epidemii.
Dzięki bardzo szybkiej reakcji patrolu mężczyzna w kilka chwil trafił do szpitala.
Warto też wspomnieć o innym bohaterskim zachowaniu policjantów. Do gorzowskich funkcjonariuszy dotarła wiadomość o zaginięciu dziecka. Było to wieczorem, więc trzeba było działać szybko. Informacje trafiły do wszystkich patroli w mieście i do korporacji taksówkarskich oraz kierowców miejskiego zakładu komunikacji. Sprawdź, kto uratował dziecko!
Zobacz także: Znana dziennikarka odeszła z Trójki! CO się dzieje w stacji!?
Fot. Pixabay