Mężczyzna chciał odebrać sobie życie. Na szczęście na ratunek ruszyli mu policjanci oraz… pies Kordis.
Wiele razy funkcjonariusze pracują pod presją czasu. Muszą działać szybko, bo często od ich reakcji zależy ludzkie życie. Gdy jest zagrożone, muszą ruszyć do akcji natychmiast, bez względu na porę dnia i nocy.
Tym razem pomógł też policyjny pies.
– Przewodnik psa służbowego to satysfakcjonująca, jednak trudna służba. Wymaga dyspozycyjności, ciągłego szkolenia i pracy, zarówno nad swoimi umiejętnościami jak i czworonoga. Tylko dzięki ciągłym ćwiczeniom można utrzymać wysoki poziom, który zapewnia skuteczność działania. Kiedy ktoś zaginie to właśnie oni najszybciej i najskuteczniej potrafią go odnaleźć – tłumaczą funkcjonariusze.
W powiecie świebodziński zdesperowany mężczyzna, który był w złym stanie psychicznym, poinformował rodzinę, że zamierza się zabić.
Zabrał linę i udał się do lasu. Na miejsce wezwano przewodnika psa, sierż. szt. Dawida Dubiela oraz jego psiego partnera – Kordisa.
Pies błyskawicznie złapał trop i odnalazł mężczyznę. Niedoszłemu samobójcy nic się nie stało. Trafił pod opiekę lekarzy.
Przypomnijmy, że szokujące wydarzenia rozegrały się na stacji paliw w gminie Korzenna. Doszło do awantury. Mężczyźni zostali zranieni maczetą! Wszystko zdarzyło się 23 sierpnia około godz. 03:30. Dwaj mężczyźni podjechali na stację paliw. Wdali się w awanturę z przebywającymi tam osobami.
Zobacz także: Ale WSTYD! Zostawili dziadka i odjechali!
Fot. Pixabay