Jak w wielu polskich miastach również w Białymstoku odbyły się demonstracje przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Tam jednak doszło do niecodziennych zdarzeń, gdzie grupka około 50 narodowców przegoniła spod Kościoła parę tysięcy osób.
Całe zdarzenie miało miejsce podczas środowego „Strajku kobiet” w Białymstoku. Część protestujących ruszyła w stronę świątyni katolickiej znajdującej się na ulicy Kościelnej. Na miejscu znajdowali się jednak kibice i narodowcy chcący nie dopuścić do uszkodzeń kościoła. Według wersji zainteresowanych stron następnie miało dojść do prowokacji, lecz trudno jasno stwierdzić czyjej, gdyż manifestujący oskarżają o nią broniących kościół, a ci natomiast oskarżają manifestujących.
Z obydwu relacji jednak dość łatwo wywnioskować można, że rzucona została petarda, a niedługo po tym incydencie broniący kościoła ruszyli na protestujących. Gdy manifestanci to zobaczyli to zaczęli uciekać.
Jak wynika z policyjnych doniesień w całej tej sytuacji nikt nie ucierpiał.
„Na ten moment nie posiadamy informacji o osobach rannych w wyniku tego zdarzenia” – poinformowała „Kuriera Porannego” Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Foto: Facebook/ Młodzież Wszechpolska Białystok