Agnieszka Włodarczyk zamieściła bardzo szczery wpis, który przywraca wiarę w to, że warto marzyć.
Jak sama przyznała rok 2020 był dla niej bardzo trudny. Agnieszka Włodarczyk pisze, że na początku zamknęła się w domu:
…jedyne co robiłam to śledziłam wydarzenia ze świata pogłębiając w ten sposób strach o przyszłość swoją i najbliższych. Brak pracy, poczucie beznadzieji, samotność. Robiłam co mogłam, żeby o tym nie myśleć. (…)
Każdy dzień wyglądał tak samo, spacer z psem, gotowanie obiadu, przytulanie kota, sprzątanie, czytanie o pandemii, instagram. Wieczorami oglądałam netflixa lub odpalałam kamerkę i popijałam wino rozmawiając na whatsapp z Przyjaciółmi.
Jednak w Sylwestra 2019/2020 Agnieszka Włodarczyk miała jedno marzenie:
…żeby nigdy więcej nie spędzać go bez osoby którą kocham.
Teraz zamieściła zdjęcie ze swoim aktualnym partnerem Robertem Karasiem i napisała:
Nie wiem co bym zrobiła bez Niego i dokąd zmierzałoby moje życie, ale dzięki Bogu już nie muszę się nad tym zastanawiać. To był rok ogromnych zmian, prawdziwa rewolucja pod każdym względem.
Jestem za niego wdzięczna🙏
Życzę Wam zdrowia oraz ogromu miłości i wytrwałości w poszukiwaniu szczęścia. Warto czekać❤️
Jak widać, marzenia się spełniają i nawet w tak trudnym jak 2020 roku, może nas spotkać szczęście 🙂
