Propozycja zmian w sprawie mandatów jest szokująca! Eksperci łapią się za głowę! Czy rząd zdecyduje się na tak poważne zmiany? Czy to w ogóle jest zgodne z prawem?
Propozycje zmian mogą łamać konstytucyjnie prawa i wolności. Sprawie już przygląda się Rzecznik Praw Obywatelskich. Co tak naprawdę zakłada projekt zmian?
Zobacz także: WAŻNE słowa ministra o skutkach ubocznych szczepionki! Wyłożył kawę na ławę!
W proponowanych zmianach czytamy o poszerzeniu kompetencji referendarzy sądowych. Będą oni mogli wydawać rozstrzygnięcia rzutujące na sytuację prawną obywateli. Ma też zostać przywrócona, nieistniejąca od 1998 r. instytucja „nakazu karnego”. Przewidziano również zmianę trybu zaskarżenia mandatu karnego.
– Aktualnie prowadzona analiza prawna ujawnia, że proponowane rozwiązania mogą stanowić naruszenie gwarantowanych konstytucyjnie praw i wolności człowieka i obywatela, na których straży stoi Rzecznik Praw Obywatelskich. Proponowane zmiany legislacyjne już na pierwszy rzut oka zdają się godzić w gwarantowane konstytucyjnie domniemanie niewinności (art. 42 ust. 3 Konstytucji), prawo do sądu (ar. 45 Konstytucji, art. 77 ust. 2 Konstytucji), prawo do obrony (art. art. 42 ust. 2 Konstytucji), ale również w statuowaną art. 2 Konstytucji RP zasadę demokratycznego państwa prawnego – tłumaczy RPO.
Jak podkreślono, brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego to sytuacja niedopuszczalna!
W postępowaniu mandatowym możemy dostać grzywnę do 1000 zł (a niekiedy nawet kilkukrotnie wyższą). Projekt zakłada, że kara może podlegać egzekucji nawet już po złożeniu przez obywatela odwołania do sądu.
– Sam projektowany tryb odwoławczy od wymierzonego mandatu rodzi kolejne niebezpieczeństwo w postaci braku możliwości wykazania niewinności przez niesłusznie ukaranego. Powodem takiego wniosku jest przyjęte w projekcie ustawy „odwrócenia ciężaru dowodu”. Polega to na tym, że obywatel ukarany mandatem karnym w krótkim czasie 7 dni zmuszony zostaje do zebrania wszystkich dowodów świadczących o jego niewinności i złożenia ich wraz z odwołaniem do sądu. Tymczasem standardem demokratycznego państwa prawnego jest, że to organ państwa musi wykazać winę jednostki pociąganej do odpowiedzialności za wykroczenie – podało biuro Rzecznika.
Jak tłumaczą urzędnicy RPO, stwierdzenie zawinienia i wymierzenie kary powinno pozostać domeną niezawisłego i niezależnego sądu. W projekcie czytamy jednak, że o winie ma decydować jedna osoba, często bo bez wykształcenia prawniczego.
Takie zmiany – zdaniem Rzecznika – są niedopuszczalne!
Czy rząd zrezygnuje z planów zmian w prawie?
Zobacz także: Czy musimy być na kwarantannie? TA wypowiedź rozwiewa wątpliwości!
Fot. Pixabay
Źródło: RPO