Władimir Putin ostrzegł, że Rosja ma swoje interesy i będzie ich bronić. Skrytykował zachód, który nakłada sankcje na jego kraj. „Pożałują, jak dawno niczego nie żałowali”…
Prezydent Rosji wystąpił z przemówieniem. Stwierdził, że członkowie społeczności międzynarodowych przyzwyczaili się do nakładania nielegalnych sankcji i narzucania swojej woli innym państwom. Prezydent wspominał też o podżeganiu do konfliktów na Białorusi, próbie zamachu na Aleksandra Łukaszenkę. Dodatkowo wspomniał o wypędzonym z Ukrainy prezydencie Wiktorze Janukowyczu, któremu zarzuca się plany zamachu stanu ze stopy zewnętrznej.
Kraje Zachodu ignorują fakty związane z przygotowaniami do zamachu stanu na Białorusi i z planami zabicia jej przywódcy Aleksandra Łukaszenki. […] charakterystyczne jest, że tak oburzające działania nie są potępiane przez tzw. kolektywny Zachód. Nikt jakby niczego nie zauważa, wszyscy udają, że nic się nie dzieje.
Oświadczył Władimir Putin w swoim przemówieniu.
Prezydent Rosji zapewnił, że jeżeli jeśli ktoś będzie przyjmował ton egoistyczny, państwo znajdzie sposób, aby obronić swoje stanowisko. Ostrzegał też przed przekraczaniem czerwonych linii i zapewnił, że za każdym razem Rosja będzie decydowała o tym, gdzie one się znajdują. Czerwone linie to granice, których nie można przekroczyć. Warto wspomnieć, że Putin wygłosił orędzie do Zgromadzenia Federalnego 17. raz.
Źródło: onet.pl
Zobacz także: Znany polityk odchodzi z PiS! Wszystko przez Ministerstwo Zdrowia…