Niezwykła historia nadal bez happy end.
Iris Lu mieszka w Tampa (USA), gdzie pracuje jako księgowa na Uniwersytecie, na Florydzie. Kobieta ma tylko jedno marzenie, chce zobaczyć swoją mamę.
Iris pochodzi z Chin, ale dzięki ogromnej wierze swojej matki wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych na studia. Przed wyjazdem mieszkała w wiejskiej prowincji Yunnan.
Matka Iris jest zagorzałą wyznawczynią Falun Gong (praktyki, która dąży do doskonalenia duszy i ciała). Z powodu swoich przekonań wielokrotnie była ścigana przez rząd Chin, a w zeszłym roku, w lipcu została aresztowana przez chińską policję. 27 lutego bieżącego roku skazano ją na sześć lat więzienia.
„Nie mogłam w to uwierzyć, ledwo oddychałam. Poczułam się mała i słaba, kiedy się dowiedziałam” – powiedziała Iris Lu.
Kobieta zwróciła się o pomoc, w sprawie matki do kongresmena Dennisa Rossa, który wystosował list do chińskiego rządu. Sprawa jest w toku.
Dziś obchodzony jest w Stanach Zjednoczonych Dzień Matki. Iris marzyła o tym, aby w tym dniu zobaczyć mamę, wierzyła, że zostanie uwolniona i przyjedzie do USA, niestety tak się nie stało.
Kobieta nie traci, jednak nadziei, wierzy, że teraz, kiedy stosunki amerykańsko-chińskie zacieśniają się, Donald Trump zabierze głos w sprawie jej mamy.
Źródło US Today
MM