Profesor Józef Knap wskazuje, w którym miejscu w Polsce uderzy czwarta fala koronawirusa. Na razie sytuacja jest zadowalająca, ale rząd już przygotowuje się na nadejście kolejnych zachorowań. Najbardziej narażona będzie wschodnia część naszego karju.
Groźny wariant Delta
Wariant Delta zbiera już żniwo w Portugalii, gdzie ta odmiana wirusa jest odpowiedzialna za 60 procent zachorowań. W Wielkiej Brytanii jest jeszcze gorzej. Wszystkie przypadki zachorowań są wynikiem zakażenia wariantem Delta. W Polsce sytuacja wydaje się być opanowana. Jednak rząd chucha już na zimne i przygotowuje się na nadejście czwartej fali koronawirusa. Podczas wczorajszej konferencji premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedzieli, że czwarta fala może uderzyć już w sierpniu. Premier powiedział:
Przygotowujemy się na najlepsze, ale miejmy w zanadrzu rozwiązania, które będą w stanie wyhamować postęp wirusa.
Czwarta fala na Wschodzie
Rząd zachęca do szczepień przeciwko COVID-19. Najmniejsza wyszczepialność jest na wschodzie naszego kraju. Profesor Józef Knap z Państwowej Inspekcji Sanitarnej wskazuje, że właśnie w regionach wschodnich uderzy czwarta fala koronawirusa. Ma to ścisły związek z niskim poziomem szczepień przeciwko COVID-19. Profesor Knap powiedział w rozmowie z dziennikiem Fakt:
Jeżeli pojawi się czwarta fala, a wystąpi ona na pewno, to w głównej mierze będzie odpowiadać za nią wariant Delta. To może sprawić, że te regiony znów będą się zmagać z dodatkowymi obostrzeniami i w wysokim wzrostem zakażeń.
Nie chcą się szczepić
Najniższy poziom szczepień odnotowano w województwie podlaskim, w gminie Turośl i Grajewo. W tych gminach pełną dawką zaszczepionych jest tylko 15 procent mieszkańców. Na Lubelszczyźnie najgorzej jest w gminie Międzyrzec Podlaski i w Sernikach. Natomiast na Podkarpaciu najsłabiej wypada Bojanowo i Dzikowce. Tam pełną odporność ma jedynie 13 procent mieszkańców. W Małopolsce najgorzej jest w Czarnym Dunajcu i Lipnicy Wielkiej. Tam zaszczepiono tylko 10 procent populacji. Profesor Józef Knap powiedział:
Te gminy, które mają bardzo mało wyszczepionych mieszkańców, mogą się spodziewać, że wrócą obostrzenia i zwiększy się umieralność. Zwłaszcza osób po 60. roku życia i tych nie zaszczepionych.
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Pexels