44-letnia Katarzyna Glinka ma syna Filipa (ur. 2012), a w maju 2020 r. ze związku z Przemysławem Głodonem urodziła drugiego syna – Leo.
W związku z powiększeniem się rodziny, aktorka pomyślała o większym lokum. I tak już we wrześniu 2020 r. pokazała swój nowy dom. Na tamtym etapie były to gołe ściany, lecz teraz Kasia Glinka zajmuje się pracami wykończeniowymi i wystrojem wnętrz.
Jak twierdzi, to zajęcie bardzo przypadło jej do gustu:
Śmiało mogę powiedzieć, że mogłabym się habilitować z tematu wykańczania wnętrz 💪🏻💪🏻💪🏻🤣😎
KOCHAM TE ROBOTĘ!!!!
W związku z tym postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem i przekazywać swoim fanom pozytywne rekomendacje firm czy produktów.
Ale są też bardzo pouczające doświadczenia. Jak pisze aktorka, wiele firm spotykając się ze sławną osobą sądzi, że może podać znacznie przeszacowaną ofertę.
Oczywiście nie ma[celebryta – przyp. red.] pojęcia ile co kosztuje dlatego każda dowolna wycena zrobiona przez firmę, która „złowi „ takiego delikwenta ma tzw. ZŁOTE ŻNIWA ……😱🧐🧐🧐
– ironizuje Kasia Glinka.
I opowiada o szalonej ofercie na wykonanie schodów:
Rekordową wycenę dostałam od firmy, która chciała mi sprzedać schody – za wykonanie podstopni krzyknęli bagatela 100 tys złotych 😎🙌😎😎🤩
NIE – nie posiadam 7 piętrowego pałacu 🙈🤯🤯🤯
Tu chodzi o zwykły dom!!! 🙈🙈🙈🙈🙈
Remonty i wykańczanie domu to temat rzeka. Czy Wam też zdarzyło się dostać ofertę z księżyca…?
Zobacz też: Córka Joanny Koroniewskiej w szpitalu! „Jako matka stanęłam przed ważnym wyborem.”
https://www.instagram.com/p/CQ3wEzgJfcH/