Euro, zamiast złotego? Tego obawia się większość Polaków, zwłaszcza tych najuboższych. Wiceszef Kancelarii Prezydenta – Paweł Mucha, wyjaśnia, że o euro można mówić jedynie w perspektywie bardzo wieloletniej.
„Ja nie postrzegam, żeby dzisiaj sytuacja uzasadniała takie pytanie referendalne. Gdybyśmy mieli mówić o perspektywie bardzo wieloletniej czy na dziesięciolecia to pewnie można to rozważać” – skomentował Mucha, pytany w Polsat News, czy w referendum konstytucyjnym pojawi się pytanie o kwestię przyjęcia przez Polskę waluty euro.
„Nie sądzę, żeby to była jakaś kwestia kluczowa. Dzisiaj nie ma takich przesłanek, które by wskazywały na to, że my musimy to rozważać na poważnie” – dodał. Pytany, ile dokładnie pytań znajdzie się w referendum, odpowiedział, że „od kilku do kilkunastu”.
„Te pytania referendalne one, by miały być ukształtowane w perspektywie ponadrocznej. Pan prezydent wyraźnie powiedział, że to jest pierwszy etap, a na ten pierwszy etap dajemy sobie naprawdę dużo czasu, jeżeli chodzi o rozmowy z konstytucjonalistami, ekspertami, ale przede wszystkim z obywatelami” – dodał.
Zapytany o zaproponowany przez prezydenta termin (11 listopada przyszłego roku) na przeprowadzenie referendum, w którym to terminie mogą się też odbyć wybory samorządowe odpowiedział, że prezydent „powiedział, że jest taka możliwość”. „My tego nie przesądzamy. Znane nam jest stanowisko Krajowego Biura Wyborczego i także PKW, które wskazuje na określone trudności na gruncie obecnie obowiązujących przepisów ordynacji wyborczej” – powiedział minister.
źródło: PAP
fot.: pixabay
KG