8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja 2023 roku. Chłopiec został skatowany przez swojego ojczyma i wiele dni spędził w swoim domu bez żadnej pomocy.
Kamilka znalazł jego biologiczny ojciec i wtedy dziecko trafiło do szpitala. Kamilek przebywał tam miesiąc i jak podał szpital „Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa”. Natomiast 10 maja 2023 roku przeprowadzono sekcję zwłok Kamilka.
Co zrobił Dawid B. małemu Kamilkowi?
Jak przekazał zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak:
Bezsprzecznie ustalono, że 29 marca ojczym Dawid B. siłą zabrał dziecko pod prysznic, rozebrał i polewał je wrzącą wodą, rzucał nim na podłogę, uderzał prysznicem, a następnie zabrał do kuchni, gdzie rzucił o rozgrzany piec węglowy. (…)
3 kwietnia ojciec Kamila podczas odwiedzin zastał go w bardzo złym stanie fizycznym, wezwał pogotowie*
Dlaczego ojczym zaatakował Kamilka?
Mężczyzna skatował dziecko i doprowadził do jego śmierci z szokująco błahego powodu. Podobnie jak i w przypadku znanego hasła dotyczącego przemocy – „Bo zupa była za słona” – tak i tutaj. Jak się okazuje, dziecko zrzuciło telefon ojczyma:
Powodem tego agresywnego zachowania było rzucenie przez dziecko telefonu sprawcy ze stołu na podłogę
– powiedział Krzysztof Sierak.
Wyniki sekcji zwłok Kamilka
Wyniki sekcji zwłok Kamilka potwierdzają informacje przekazywane wcześniej przez szpital.
Biegli ustalili, że przyczyną zgonu stały się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie niewydolności wielonarządowej. Istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między obrażeniami ciała a zgonem pokrzywdzonego
Po uzyskaniu tych wyników Dawid B. najprawdopodobniej dostani zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a matka dziecka zarzut pomocy przy zabójstwie.
>>>Marianna Schreiber pod domem Kamilka z Częstochowy. Oto CO usłyszała od sąsiadów!
*źródło/cytaty: polsatnews