Kilka dni temu Joanna Opozda postanowiła nagłośnić sprawę alimentów. Jak twierdziła, Antek Królikowski nie płaci na syna.
Na swoim instastoriew wykazała, że aktor postanowił ukryć swoje dochody i pomimo angażu w teatrze oraz dużej roli w serialu, umowy zawiera na swoją partnerkę – Izabelę. Opozda stwierdziła, że jest to karygodne! [czytaj tutaj]
Po kilku dniach doczekaliśmy się odpowiedzi Królikowskiego, a aktor ujawnił zaskakujące fakty!
Otóż wcześniej wiadomo było, że Joanna Opozda wywalczyła alimenty w wysokości 10 tysięcy złotych. Kwota wydaje się się być spora jak na półtora roczne dziecko. Ale dopiero Antoni ujawnił, co się zawiera w tej kwocie.
Zabezpieczenie wynosi 10 tys. /msc. z czego”
– 4 tys. zł. otrzymuje Joanna
– 4 tys. przekazywane jest matce Joanny za opiekę nad Vinim
– 2 tys. zł. realnie otrzymuje mój syn
I jeśli faktycznie w zabezpieczeniu alimentów wskazana jest kwota 4 tysięcy złotych miesięcznie dla Małgorzaty Opozdy, to jest to nietypowe rozwiązanie. Szczególnie, że często dziadkowie opiekują się swoimi wnukami zupełnie za darmo.
Doda z OSTATNIĄ trasą koncertową. Wiemy CO gwiazda zamierza zrobić później!
Co więcej, Królikowski stwierdził, że nie jest tak iż nie płaci pieniędzy na rzecz syna i że „zasługuje” na miano alimenciarza.
W okresie około 18 miesięcy zapłaciłem jej już około 94 tys. zł. Średnio miesięcznie Joanna Otrzymała zatem ponad 5 tys.
Antoni dodał też, że wolałby sam pomagać w opiece nad synem, a nie płacić babci – opiekunce. Podkreślił też, że:
Joanna manipuluje wami, mediami i wszystkimi włącznie ze mną, od lat.
Dalej wykazał screeny z rachunków bankowych i napisał, że Joanna sama przelewała pieniądze ze wspólnego konta na swoje prywatne. Odnośnie zarzutu, że chce ukrywać swoje przychody, zapewnił, że nie ma zamiaru „obchodzić” prawa.
– Poniżej cała treść oświadczenia.
Joanna Opozda zareagowała na to oświadczenie i na jej profilu pojawiły się kolejne materiały w tej sprawie > ZOBACZ TUTAJ