Leczenie uzdrowiskowe kojarzy się najczęściej z wielomiesięcznym oczekiwaniem na decyzję i termin wyjazdu. Statystyczny pacjent w Polsce czeka na miejsce w sanatorium od 5 do 8 miesięcy. Tymczasem niektórzy korzystają z leczenia niemal od ręki – bez dodatkowych kosztów i bez czekania. Jak to możliwe?
Szybki wyjazd dzięki rezygnacjom
Tajemnicą szybkiego terminu są rezygnacje innych kuracjuszy. Wolne miejsca pojawiają się nagle i są oferowane tym, którzy są w stanie wyjechać praktycznie z dnia na dzień. Właśnie dlatego kluczowa jest elastyczność i regularny kontakt z oddziałem wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Im większa gotowość do szybkiej reakcji, tym większa szansa na wcześniejszy wyjazd.
Gdzie czeka się krócej?
Czas oczekiwania na leczenie uzdrowiskowe różni się w zależności od regionu. W niektórych województwach – jak warmińsko-mazurskie – można liczyć na skrócony czas do około trzech miesięcy. Warto więc rozważyć możliwość leczenia poza miejscem zamieszkania, jeśli oznacza to szybszy dostęp do rehabilitacji.
Zmiany od 2025 roku
Warto jednak mieć na uwadze planowane zmiany w przepisach. Od 2025 roku mogą zostać wprowadzone nowe kryteria, które ograniczą dostęp do leczenia uzdrowiskowego dla osób z wybranymi schorzeniami. Szczegóły nowych zasad nie są jeszcze znane, ale warto śledzić komunikaty NFZ i konsultować się z lekarzem prowadzącym.
Jak zwiększyć swoje szanse?
- Utrzymuj kontakt z NFZ – najlepiej telefonicznie lub osobiście.
- Informuj, że jesteś gotowy na szybki wyjazd w razie zwolnienia miejsca.
- Sprawdzaj dostępność w różnych regionach – czasem warto pojechać dalej, by pojechać szybciej.
- Upewnij się, że Twój wniosek jest kompletny i aktualny.
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/search/odpoczynek/
Justyna Walewska
