W czwartek, 24 lipca 2025 r., na Lotnisku Chopina w Warszawie wylądował Sławosz Uznański‑Wiśniewski – polski astronauta, który kilka tygodni wcześniej zakończył swoją misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jego powrót do kraju miał uroczysty charakter – witany był jak bohater, w obecności tłumu ludzi, dzieci z flagami, a nawet honorowego salutowania wodnego.
Wzruszające powitanie
Po wyjściu z samolotu Uznański‑Wiśniewski nie krył wzruszenia. Podziękował za ciepłe przyjęcie i wyraził ogromną dumę z faktu, że mógł reprezentować Polskę w kosmosie.
– To niesamowite uczucie – mówił. – Każdy dzień, kiedy mogłem tam być z naszą flagą, był dla mnie wielkim zaszczytem.
Lot, który ma inspirować
Astronauta podkreślił, że jego misja to nie tylko osobiste osiągnięcie, ale także symboliczne przesłanie dla młodych Polaków. Wyraził nadzieję, że jego lot zainspiruje dzieci, uczniów i studentów do zainteresowania się nauką, technologią i eksploracją kosmosu.
– Chciałbym, żeby młodzi ludzie zobaczyli, że z Polski też można polecieć w kosmos – powiedział. – I że to nie jest science fiction.
Kiedy kolejny lot?
Choć na razie nie ma zaplanowanej kolejnej misji, Uznański‑Wiśniewski jest dobrej myśli. Uważa, że Polska nie powinna czekać kolejnych kilkudziesięciu lat, jak miało to miejsce po locie Mirosława Hermaszewskiego.
– Mam nadzieję, że wrócimy na orbitę znacznie szybciej – może za 5 czy 10 lat – zapowiedział.
Spotkanie z premierem
Po konferencji prasowej na lotnisku astronauta miał w planach spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem. Obaj wezmą udział w wydarzeniu medialnym, które ma podsumować misję i jej znaczenie dla Polski.
