Adam Bodnar informuje, że w Polsce nasilają się postawy niechęci wobec cudzoziemców. Mniej więcej raz czy dwa na tydzień dochodzi do pobicia na tle rasowym.
Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, podczas Międzynarodowej Konferencji Smart Metropolia „Miasta Otwarte – Migracje, a rozwój. Sukcesy, szanse, wyzwania” w Gdyni mówił o nasileniu tendencji ksenofobicznych w Polsce. „Możemy zaobserwować niezwykłą falę nienawiści w internecie. To jest sytuacja, w której Gazeta Wyborcza decyduje się na zamknięcie swojego forum, bo jeżeli pojawia się jakikolwiek artykuł dotyczący tematyki imigrantów czy uchodźców, nie jest w stanie podołać moderowaniu. Co ciekawe, i to jest chyba nowością, ludzie nie mają w ogóle problemu z tym, żeby to podpisywać własnym imieniem i nazwiskiem”-mówił Bodnar. „To jest ten moment, kiedy słowa przeradzają się w czyny. Mniej więcej raz na tydzień, dwa tygodnie obserwujemy sytuację pobicia ze względów rasowych. Jako rzecznik praw obywatelskich staram się reagować na te wszystkie przypadki: wysyłać zawiadomienia do policji, okazać takie wsparcie indywidualne tym ofiarom”- stwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich.
„W polskim prawie mamy przepisy na mowę nienawiści i na przestępstwa popełniane z powodu nienawiścią. Natomiast powstaje pytanie, czy faktycznie popełnienie przestępstwa kończy się nieuchronnie odpowiedzialnością. Po drugie, ile czasu upływa od momentu sprawstwa do momentu oskarżenia, postawienia zarzutów, osądzenia. (…) Po trzecie: masa, ilość, szczególnie mowy nienawiści jest tak wielka (…). To pokazuje, co niestety się narobiło od czasu kampanii wyborczej. Wydaje mi się, że moment kampanii wyborczej był tutaj decydujący. Nasze społeczeństwo podzieliło się jakąś wielką, głęboką kreską, rowem” – kontynuował.
Cezary Obracht- Prondzyński, profesor socjologii i antropologii z Uniwersytetu Gdańskiego, mówił o tym, że lęk przed uchodźcami jest uczuciem atawistycznym. „Jest takie stare pomorskie powiedzenie co nowego, nic dobrego. To jest dosyć oczywiste, że rzeczy, których nie znamy i nad którymi nie mamy kontroli, wywołują w nas obawę. Jednym z najstarszych atawizmów w ogóle w relacjach międzyludzkich, jest lęk przed innym. W wielu kulturach tradycyjnych nazwa gatunkowa człowieka była nazwą własnej grupy. Każdy, kto był spoza tej grupy był traktowany jako nieczłowiek, w związku z czym można było z nim zrobić wszystko, co można było robić. Triada inny-obcy-wróg jest bardzo mocno zakorzeniona. Niestety dzisiaj jesteśmy w dużej mierze świadkami mobilizowania uczuć lękowych. W każdej postawie mamy dwa komponenty: poznawczy i emocjonalny. Problem polega na tym, że zjawisko, z którym mamy do czynienia, bazuje na komponencie emocjonalnym, to są bardzo silne emocje”- analizował antropolog.
Specjalista ds. ochrony uchodźców z Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Maria Pamuła, powiedziała: „Od 1991 roku przez nasze terytorium przewinęło się ponad 114 tysięcy osób, które tutaj chciało ubiegać się o ochronę międzynarodową. Część z nich tą ochronę otrzymało, część z nich pojechała dalej. Od kilku lat Polska jest jednak krajem tranzytowym: my obserwujemy, ze większość osób, która tutaj przyjeżdża, (…) jedzie dalej”. Organizatorami konferencji są: Urząd Miasta Gdańska, Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, Europejskie Centrum Solidarności, Obszar Metropolitalny Gdańsk, Gdynia, Sopot oraz Międzynarodowe Targi Gdańskie SA.
pw
Źródło:www.pap.pl