paralizatora.
Trzej policjanci z jednego z komisariatów w Lublinie, wobec których toczy się śledztwo ws. bezprawnego użycia paralizatora wobec obywatela Francji, zostali w środę zwolnieni ze służby w policji. Wszyscy trzej są tymczasowo aresztowani.
Prokuratura zarzuca jednemu z policjantów bezprawne użycie paralizatora i znęcanie się nad pozbawionymi wolności osobami, w tym obywatelem Francji, a dwóm pozostałym – że nie powstrzymali kolegi.
Z dniem dzisiejszym zostali zwolnieni ze służby w Policji, na podstawie art. 41 ust. 2 pkt 5 Ustawy o Policji, trzej funkcjonariusze Komisariatu Policji III, którzy usłyszeli zarzuty w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie. Ich zwolnienie to efekt przeprowadzonego przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie postępowania administracyjnego – poinformowała w środę rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Renata Laszczka-Rusek.
Przepis, na który powołuje się rzeczniczka, mówi, że policjanta można zwolnić ze służby w przypadku, gdy „wymaga tego ważny interes służby”.
Śledztwo dotyczy m.in. interwencji patrolu policji w Lublinie z 4 czerwca. Tego dnia podczas Nocy Kultury w Lublinie o interwencję poprosił policjantów taksówkarz, gdy Francuz nie chciał zapłacić za kurs, mówiąc, że nie ma pieniędzy.
Policyjny patrol zabrał go do radiowozu i odwiózł do izby wytrzeźwień. Następnego dnia Francuz zgłosił policji, że został brutalnie potraktowany przez funkcjonariuszy.
Za czyny zarzucane podejrzanym policjantom grozi kara do 10 lat więzienia. Wszystkich trzech sąd aresztował na trzy miesiące.
PAP