Beata Szydło wyczerpana psychicznie i fizycznie. Współpracownicy mają twierdzić, że „jest psychicznym wrakiem”.
Oto nowości do jakich dotarł „Newsweek” (Tomasz Lis) rozmawiając rzekomo z anonimowymi informatorami.
Pani premier Beata Szydło podobnież nadal odczuwa skutki lutowego wypadku, po którym miała złamane żebro i mostek. Wówczas prawie od razu wróciła do pracy bez rehabilitacji. Dziś to wszystko się na niej odbija – mówi jeden z anonimowych rozmówców.
Kolejny twierdzi, że pani premier nie kontroluje tego, co dzieje się w poszczególnych resortach i bardziej martwi się o to, co myśli o niej prezes PiS i co emitują media na jej temat.
Ponadto Jarosław Kaczyński ma być również poirytowany zachowaniem premier, która to nie do końca realizuje jego plecenia (tylko w 30-40 procentach) – mówi inny.
Podsumowując, premier Beata Szydło nie ma się zbyt dobrze, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, praca ją w ogóle nie interesuje i w dodatku naraziła się prezesowi.
Takie między innymi informacje zostały zamieszczone w „Newsweeku”. Trzeba przyznać, że Tomasz Lis kolejny raz się postarał.
Niestety te informacje nijak się mają do przeprowadzonego w połowie lipca sondażu, z którego jasno wynika, że Polacy nadal dobrze oceniają pracę Beaty Szydło na stanowisku premier, potwierdziło to 45 proc. zadowolonych respondentów, niezadowolonych – 39 proc., a obojętnych pozostało – 16 proc.
Źródło WP.PL, youtube
MM