Piłka nożna to jak każdy sport gra pełna niespodzianek. Zdarzają się śmieszne kiksy i kuriozalne sytuacje. Nawet najlepszy piłkarz na świecie jest w stanie popełnić dziecinny błąd i sprawić, że fani łapią się za głowy, a hejterzy płaczą ze śmiechu.
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu pucharu Estonii pomiędzy Levadią Tallin a Paide Linnameeskond. Drużyna gospodarzy już w pierwszej minucie objęła prowadzenie nawet raz nie dotykając futbolówki. Obrońcy i bramkarz Paide tak niefortunnie rozgrywali piłkę, że umieścili ją we własnej bramce. Sami zobaczcie:
https://www.facebook.com/ekstraklasatrolls/videos/756247641224037/
Ostatecznie Levadia wygrała 3:1 i awansowała do 1/8 finału rozgrywek.
Źródło: facebook
Fot: facebook
MB