Poseł Andrzej Sośnierz, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, a obecnie wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia z PiS, uważa, że „reklama leków powinna być zakazana, bo jedynie szkodzi pacjentom”, ale „musimy tylko zrobić to rozsądnie”.
Jak informuje interia.pl, zdaniem posłów i ekspertów spożycie przez Polaków suplementów diety i farmaceutyków jest stanowczo za duże, a powodem jest wszechobecna reklama
Głównym problemem jest coraz większy biznes promocji leków. Nakłady na ich reklamę rosną w szybkim tempie, trudno więc – zdaniem posłów – nie widzieć związków między działaniami w tej sferze koncernów farmaceutycznych a szybkim wzrostem konsumpcji różnego rodzaju pigułek, kropel i syropów. W tym nierzadko takich, które mają dyskusyjną renomę, a mają pomóc nam schudnąć, zapobiec wypadaniu włosów czy poprawić potencję – czytamy na interii. – To poważny problem. Bez wątpienia jedną z przyczyn jest wszechobecna reklama. Najwyższy czas się tym zająć – twierdzi Zbigniew Niewójt, p.o. głównego inspektora farmaceutycznego.
BR