Mija 8 rok od największej polskiej tragedii ostatnich lat. Do końca zmierzają zarówno miesięcznice smoleńskie jak i prace komisji Antoniego Macierewicza. Czy poznamy jakiekolwiek konkretne odpowiedzi na pytanie jak mogło do niej dojść? Nie wiadomo, dlatego póki co poznaliśmy koszty jakie w związku z nią poniósł Skarb Państwa.
Oczywistym jest, że największą część wydanych funduszy przeznaczono na odszkodowania i ugody po katastrofie. Na odszkodowania wydano 1mln 925 tys. zł. Ugody pochłonęły zaś znacznie więcej – niemal 90 milionów złotych. 69 mln 250 tys. wypłacono w latach 2010-2015 i kolejne 20 mln 660 tys. w ciągu ostatnich 2 lat.
Prace komisji Macieja Laska pochłonęły w latach 2010-11 niemal 3 mln złotych. Z kolei komisja Macierewicza kosztowała podatników 1 mln 462 tys w ubiegłym roku i aż 2 mln 632 tys. w roku 2017.
Szef resortu obrony zapowiedział, że dziś ogłosi całość ustaleń swojej komisji. Jeśli tak się stanie, to będziemy mogli orientacyjnie ocenić czy spożytkowane pieniądze wydano efektywnie. Ogółem przez 7 lat państwo polskie wydało ponad 90 milionów złotych na katastrofę smoleńską. Odszkodowania i zadośćuczynienia dla rodzin ofiar – często najważniejszych osób w państwie, którym nie zapewniono bezpieczeństwa – mogą być zrozumiałe, choć kwota dla przeciętnego obywatela jest astronomiczna. O tyle miliony wydane na obie komisje jak na razie w żaden sposób nie przełożyły się na konkretne i jasne odpowiedzi dotyczące tragedii.
wprost.pl/defence24pl