Od jakiegoś czasu jest wszędzie – na samochodach, parapetach, chodnikach, meblach ogrodowych, a jeśli otworzymy okno – szybko osiada również w naszych mieszkaniach. Choć tego typu zjawiska są cykliczne, w tym roku pyłu jest wyjątkowo dużo. Odpowiadamy skąd się wziął żółty pył!
Wiosna to czas pylenia roślin. Na początku mają swoje pylenie rozpoczyna sosna. I to właśnie ona przede wszystkim sprawia, że żółtego pyłu jest aż tak dużo. Dodatkowo intensywnemu pyleniu sprzyjała pogoda – początek miesiąca był bezwietrzny i słoneczny, zaś po kilku dniach przyszedł wiatr. W ten sposób nagromadzone na pędach sosen pyłki uwolnione zostały ze zdwojoną siłą!
Pylenie sosny potrwa do około połowy czerwca, dlatego w najbliższym czasie nie warto planować gruntownego mycia altan czy samochodów. Kolejnego dnia i tak zajdą nową warstwą pyłu. Deszcz może sprawić, że pył zamieni się w brzydką maź oblepiającą nasze samochody, jednak i z tym niewiele zrobimy. Trzeba zacisnąć zęby i poczekać. Poniższe wideo najlepiej ilustruje jak bardzo „produktywna” w pyłki potrafi być sosna.
Maj to także okres, gdy intensywnie pyli wiele innych roślin, dlatego nawet jeśli nie mieszkacie blisko lasu, wasze samochody i tak są narażone na warstwę żółtego brudu. Nam na przykład sen z powiek spędza orzech włoski, który codziennie oblepia okoliczne samochody warstwą „kotków”, które wciskają się w każde możliwe miejsce!
wp.pl/ youtube