Unijny eksperyment z przekazywaniem narodowej suwerenności na rzecz Brukseli niebezpiecznie ograniczył samodecydowanie o sobie europejskich państw – powiedział Todd Huizinga, były amerykański dyplomata, który aktualnie pracuje dla wolnościowego Instytutu Actona.
– UE przekształca Europę z kontynentu, który posiadał demokratycznie odpowiedzialne kraje narodowe w postdemokratyczny ponadnarodowy porządek, gdzie nie ma wiele miejsca na zdanie mieszkańców na temat sposobu zarządzania ich sprawami – stwierdził Huizinga.
Ponadto – jak podaje korwin-mikke.pl – Huizinga skrytykował prezydenta Baracka Obamę, który jest przeciwny Bexitowi, gdyż nie jest to sprawa Obamy, a wyłącznie Brytyjczyków.
Tymczasem z sondażu przeprowadzonego na zlecenie gazety „The Independent” wynika, że 45 procent Brytyjczyków uważa, iż Boris Johnson, były burmistrz Londynu, który jest zwolennikiem Brexitu, mówi więcej prawdy na temat Unii Europejskiej niż premier David Cameron, zwolennik pozostania Wielkiej Brytanii w Unii, którego popiera tylko 21 procent Brytyjczyków.
Eurokraci, jak Juncker czy Timmermans, wydają się być całkowicie ślepi na negatywne skutki, jakie wywołuje zjawisko utraty suwerenności przez państwa członkowskie. Ludzie widzą, co się dzieje i się temu sprzeciwiają, a decydenci z Brukseli prą w kierunku… głębszej integracji. To musi się – wcześniej czy później – rozwalić.
Źródło: Eksperyment UE pozbawił Europejczyków suwerenności
Tomasz Cukiernik