7-letni Jase Hyndman 4 lata temu stracił ojca. Od tego dnia co roku pamięta o urodzinach taty i stara się je jakoś upamiętnić. W tym roku postanowił swojemu tacie wysłać list i kartkę urodzinową do nieba. Przesyłka trafiła do skrzynki pocztowej, a poczta zrobiła coś, czego nikt się nie spodziewał.
Jase nie wiedział jak zaadresować tak nietypową przesyłkę. Dlatego na kopercie umieścił adnotację: „Drogi listonoszu. Czy możesz przekazać to do nieba na urodziny mojego taty? Dziękuję”. Listonosz, który odebrał przesyłkę nie zlekceważył jej, tylko postanowił przekazać nietypową sprawę swoim przełożonym, którzy zrobili chłopcu bardzo miłą niespodziankę.
Po jakimś czasie na adres chłopca przyszedł list od Brytyjskiej Poczty Królewskiej. Napisano w nim, że kartka dla taty została dostarczona:
„To było trudne zadanie, ponieważ musieliśmy omijać gwiazdy i inne obiekty galaktyczne na naszej trasie do nieba. Wiemy, jak ważna była to dla ciebie wiadomość. Chcemy robić wszystko, by zapewnić ci bezpieczne dostarczenie listów do nieba”
Listem od Poczty Królewskiej pochwaliła się mama chłopca, Teri Copland, która nie potrafiła wyrazić swojej wdzięczności. Ten list dla jej synka stanowił ogromną wartość i niesamowicie ucieszył 7-latka, który uwierzył, że jego tata otrzymał od niego prezent w niebie.
Poczta Królewska przywróciła mi wiarę w ludzkość!
– napisała kobieta.
Jej post ze zdjęciem listu stał się prawdziwym hitem sieci. Setki tysięcy internautów polubiły go, skomentowały, lub udostępniły. Żadna akcja marketingowa nie przyniosłaby takiego rezultatu Poczcie Królewskiej, jak ten prosty odruch serca. Brawo!
wprost.pl/ facebook.com