Tego typu zjawiska są zawsze spektakularne, choć wbrew pozorom wcale nie takie rzadkie. Szczególnie w terenie takim, na jakim zbudowana jest stolica Gwatemali, miasto Gwatemala. W 2010 roku metropolia zasłynęła jednym z największych lejów krasowych świata, który pochłonął całe skrzyżowanie. Wszyscy zachodzili w głowę jak to możliwe. Oto jak powstają tak wielkie dziury.
Biorąc pod uwagę rozmiar kataklizmu, to cud, że zawaleniu uległ tylko jeden domu i zginęła zaledwie jedna osoba. Ale nie zawsze jest tak kolorowo i jak dotąd w Gwatemali dziesiątki osób straciły życie w nagłych zawaleniach lejów krasowych.
ZOBACZ: Prudnik: chcieli go okraść. Gdy dał im tylko 12zł postanowili go za karę zgwałcić
Uczeni doszli wreszcie do wniosku, co powoduje tak katastrofalne osuwiska. Całe miasto stoi na grubych warstwach popiołów wulkanicznych. Bardzo łatwo wypłukuje je woda, w takim gruncie łatwo np. drążyć tunele.
Awarie gwatemalskich wodociągów doprowadziły do tego, że w wielu miejscach uciekająca z nich woda drążyła długie jaskinie pod poziomem ulic i domów. Powstał w ten sposób system potężnych jaskini i w tym konkretnym miejscu jej strop po prostu nie wytrzymał ciężaru ulicy i budynków i runął. Pomogły mu w tym ulewne deszcze, które 31 maja 2010 roku przeszły nad miastem i dodatkowo osłabiły grunt.
Innymi słowy – tego typu zdarzenie może mieć w Gwatemali miejsce jeszcze nie raz. Mieszkańcy nie znają dnia ani godziny, w którym ich własny dom może się zawalić!
turystyka.wp.pl/ foto: youtube screenshot