W magazynie „Nature” pojawił się artykuł naukowców z niemieckiego Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji, którzy mają nadzieję, iż udało im się wynaleźć szczepionkę na raka.
Jak informuje portal wprost.pl, nie jest to jednak takie proste i naukowcy przestrzegają, że badania nad jej udoskonaleniem mogą trwać jeszcze długie lata. Metoda polega na połączeniu komórek rakowych z nanocząsteczkami tłuszczu. W ten sposób powstawać ma szczepionka, którą wprowadza się do krwiobiegu pacjenta. Organizm reaguje jak na zwykły wirus i produkuje limfocyty T, czyli komórki układu odpornościowego, które zaczynają atakować raka.
Szczepionkę podano trzem pacjentom. U pierwszego pacjenta, u którego guz znajdował się w węźle chłonnym, zaobserwowano jego znaczne zmniejszenie. U kolejnego pacjenta, u którego guzy usunięte zostały chirurgicznie, przez siedem miesięcy nie pojawiły się komórki rakowe. Z kolei u trzeciego pacjenta wykryto osiem guzów rozprzestrzeniających się od skóry do płuca.
Miejmy nadzieję, że naukowcy uporają się z udoskonaleniem cudownej szczepionki.
BR