„Ułożenie na nowo brytyjskich stosunków z Unią Europejską, w razie gdyby Wielka Brytania opuściła ją w rezultacie referendum, potrwałoby siedem lat” – ocenił Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild”.
Jak informuje portal dziennik.pl, zdaniem polityka unieważnienie wszystkich zobowiązań traktatowych trwałoby dwa lata. Następnie każde z pozostałych 27 państw członkowskich Unii Europejskiej oraz Parlament Europejski musiałyby oddzielnie zatwierdzić nowy reżim prawny unijnych stosunków z Wielką Brytanią.
— Zabrałoby to co najmniej pięć lat i, jak się obawiam, bez gwarancji powodzenia – powiedział Donald Tusk.
Referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej wyznaczono na 23 czerwca br. Według najnowszych sondaży zwolennicy opuszczenia Unii Europejskiej mają przewagę 10 punktów procentowych.
Widać, że unijny establishment traci grunt pod nogami. Czy ktoś jeszcze wierzy Donaldowi Tuskowi?
Katarzyna B.