W ręce tajskich weterynarzy dostał się bardzo słaby wieloryb, który już na pierwszy rzut oka wyglądał na chorego. Mimo 5-dniowej walki o jego życie, zwierzęcia nie udało się uratować. Lekarze postanowili sprawdzić, co zabiło to wielkie stworzenie. Sekcja zwłok przyniosła zaskakujący i przerażający rezultat.
Od samego początku zwierz wzbudzał podejrzenia lekarzy. Po odłowieniu wypluł pięć dużych plastikowych toreb. Gdy zdechł i przeprowadzono sekcję, okazało się, że w jego brzuchu znajduje się aż 8 kilogramów śmieci! De facto niemal cały żołądek wieloryba był wypełniony odpadkami!
Wśród nich znajdowało się aż 80 plastikowych worków i wiele innych śmieci, których nie dało się strawić.
Wykorzystamy ten okaz jako przykład. Zaprosimy wszystkich największych producentów i będziemy starali na nich wpłynąć, by zaproponowali rozwiązania, które poprawią sytuację w oceanach. Chcemy zmniejszyć użycie plastiku w Tajlandii
– powiedział Jatuporn Buruspat, minister gospodarki wodnej Tajlandii
Skąd w żołądku wieloryba znalazło się aż tyle śmieci? Wynika to z coraz większego zanieczyszczenia odpadami plastikowymi mórz i oceanów. Zwierzęta takie jak wieloryby w zasadzie nie są w stanie pozyskiwać pokarmu, który nie jest zanieczyszczony śmieciami.
Wieloryb miał w żołądku 8 kg śmieci. Nie przeżył. „Niedługo nasze oceany udławią się plastikiem”. Więcej: https://t.co/ZbJy3Nelv6 pic.twitter.com/1SbppQubpm
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 4 czerwca 2018
Odpadki stopniowo odkładają się w ich układach pokarmowych, co prowadzi do śmierci z wygłodzenia. Mniejsze ryby i inne stworzenia morskie także zjadają plastik, który w efekcie trafia także do naszych organizmów. Szacuje się, że każdego roku do mórz trafia aż 8 milionów ton śmieci.
o2.pl/pixabay