Big Brother jakiś czas temu wrócił do polskiej telewizji po długiej przerwie. Od razu wywołał wiele kontrowersji, choć część widzów uważała, że dobór postaci jest bardzo słaby. Były jednak wśród nich osobowości, które potrafiły wzbudzić kontrowersje i zainteresować opinię publiczną.
Wśród nich z pewnością możemy wymienić Angelikę Głaczkowską i Igora Jakubowskiego, którzy poznali się w programie i zostali parą. Iskrzyło między nimi od początku, ale mimo wszystko przed kamerami nie pozwolili sobie na zbyt wiele. Ku rozczarowaniu widzów Big Brother!
Jednak Angelika podzieliła się ostatnio z mediami tajemnicą swojej wstrzemięźliwości…
Świadomość, że wszędzie są kamery trochę blokowała nasze pragnienia, ale nie cierpiałam jakoś specjalnie, bo zanim weszłam do programu, długo byłam sama. U mnie, podobnie jak u większości osób jest tak, że jak długo nie uprawiam seksu, to po pewnym czasie przestaję odczuwać jego brak. Nie miałam więc problemu, żeby w czasie trwania programu zachować wstrzemięźliwość
– powiedziała Super Expressowi Głaczkowska.
Zanim poznałam Igora bardzo długo, bo prawie rok byłam singielką. Mogę szczerze powiedzieć, że bez seksu da się żyć. Czasem jest się zmęczonym lub chorym i po prostu się nie chce. Nigdy nie zabiegałam też o przypadkowy seks i nie korzystałam z tzw. okazji. Uważam, że seks smakuje najlepiej z odpowiednim człowiekiem, którego rzeczywiście się pragnie
– dodaje celebrytka.
Jak podkreśla, w okresie samotności dużo czasu spędzała na siłowni, więc ewentualne napięcie seksualne rozładowywała ćwiczeniami fizycznymi. Teraz, gdy jest z Igorem nie ukrywa, że jej życie erotyczne nabrało rumieńców!