Tego dnia prostytutka miała 8 klientów, a mężczyzna, który był 9 z kolei ocalił jej życie.
Karolina miała siostrę Anię. Dwa lata wcześniej Ania przedstawiła jej swojego partnera – Bułgara od kilku lat mieszkającego w Polsce. Przyznała, że pracuje dla niego jako prostytutka.
Gdy urodziła córeczkę, Karolina przeniosła się do Ani i Bułgara, by pomóc im w opiece nad dzieckiem. Po kilku dniach mężczyzna uznał, że dziewczyna musi zarobić na swoje utrzymanie.
Tak Karolina stała się prostytutką, była zmuszana przez Bułgara do tego, by zarabiać swoim ciałem, a następnie oddawać mu większość pieniędzy. Kobieta twierdzi, że była przez mężczyznę zatraszana i szantażowana, a także bita. Obawiała się o swoje życie.
Kobieta stała codziennie przy drodze od 10 rano. Po południu Bułgar zabierał ją i odwoził do mieszkania lub pobliskiego hotelu, gdzie mieszkały inne prostytutki. Zarobione pieniądze brał dla siebe- było to około 900-1300 złotych dziennie.
Karolina stała przy drodze 15 miesięcy. W maju, gdy klientów było coraz więcej, powiedziała Bułgarowi, że chce wrócić do domu. Wtedy zaczął jej podawać marihuanę i amfetaminę.
Pewnego dnia coś się zmieniło. Jeden z klientów okazał pomoc kobiecie!
„Ile”? -rzucił pytanie. „Laska 50, seks 80” – odparła. „To za 80 „-powiedział i wjechał głębiej w las przy drodze krajowej w Łódzkie.
Gdy po wszystkim się ubierał, zapytała, czy podwiezie ją na dworzec PKP. Podwiózł. Przy wysiadaniu chciała mu oddać zarobione wcześniej 80 zł, ale mężczyzna nie przyjął. Karolina kupiła bilet na pociąg do rodzinnego miasta. Gdy tam dotarła, poszła prosto na komisariat policji.
ZOBACZ TEŻ:Wybrano NAJPIĘKNIEJSZĄ TWARZ ŚWIATA! Jest nią…
W śledztwie zeznawały inne kobiety, zmuszane przez Bułgara do prostytucji. Siostra Karoliny, mimo że bita przez mężczyznę, broniła go do końca. Sąd uznał, że kobieta jest zastraszona i nie dał wiary jej zeznaniom. Śledczy ustalili, że na zmuszaniu kobiet do prostytucji w trzech województwach w ciągu kilkunastu miesięcy Bułgar zarobił 73 tys. zł.
Źródło:02/pixabay