W dzisiejszych czasach duchowni nie mają łatwego życia. Nie oszukujmy się – częściowo z własnej winy. Status kapłana nie jest już tak wysoki jak przez kilkunastoma, czy kilkudziesięcioma laty. Jednak ten ksiądz apeluje, aby powrócić do pewnego starego zwyczaju całowania duchownych po rękach.
Niegdyś całowanie duchownego w rękę nie było niczym nadzwyczajnym. Dziś zwyczaj ten właściwie nie istnieje. Nawet papież Franciszek nie chce podawać swej dłoni do ucałowania wiernym. Tymczasem ksiądz Tomasz Jochemczyk, który jest częstym gościem telewizji internetowej wrealu24.pl uważa, że zwyczaj ten jest jak najbardziej słuszny i powinien być na powrót rozpowszechniony. Dlaczego? Ksiądz ma na to jasne wytłumaczenie.
Te dłonie moje materialnie to są dłonie Tomasza, ale tak naprawdę są to dłonie chrystusowe za sprawą święceń kapłańskich jakie przyjąłem. To już nie ja, ale Chrystus daje moc życiodajną, która zwłaszcza przez dłonie kapłańskie przepływa
– tłumaczy ksiądz na antenie wrealu24.
Ksiądz Tomasz Jochemczyk ma też pewną zachętę dla wiernych, którzy mogliby nie chcieć ucałować ręki duchownego:
Warto to sobie uświadomić. Samo ucałowanie dłoni księdza to jest oddanie czci panu Bogu. Za ucałowanie dłoni kapłańskich można uzyskać odpust
Czy wierni poprą pomysł księdza Jochemczyka? Sądząc po komentarzach, które przewijają się w internecie, może być o to bardzo trudno…