To smutna wiadomość dla wszystkich fanów znanego aktora. Media obiegła wiadomość, że Marcin Dorociński uległ wypadkowi. Teraz jest nie do poznania.
Marcin Dorociński to znany aktor teatralny i filmowy. 46-letni mężczyzna wystąpił w wielu filmach, które dały mu rozpoznawalność i sławę. Wystąpił w takich produkcjach jak: „Pitbull”, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”, „Kiler-ów 2-óch”, „Drogówka”, „Pod mocnym aniołem”, „Jack Strong”.
Aktor, mimo upływu lat, nadal wygląda świetnie. Cały czas dba o swoją sylwetkę. A to wymaga wielu poświęceń: ćwiczenia, dieta, wyrzeczenia. I właśnie jego wypadek miał miejsce na siłowni, do której uczęszcza.
O niefortunnym wypadku od razu poinformował swoich fanów na swoim profilu w mediach społecznościowych. Dodał zdjęcie z podbitym okiem! Aktor również opatrzył fotografię opisem: „Człowiek pójdzie na siłownię, by w zdrowym ciele był zdrowy duch, a wróci z podbitym okiem. Nie zawsze sport to zdrowie. Pozdrawiam, Śliwa”
Pod zdjęciem od razu aż się zaroiło od komentarzy! Internauci pisali Dorocińskiemu, aby jak najszybciej siniak zszedł z jego oka. Pojawiały się również głosy, że to jedynie zwykła filmowa charakteryzacja, a aktor nadzwyczajnie w świecie przygotowuje się do kolejnej roli filmowej. Zatem zdania fanów Dorocińskiego są podzielone. Ale chyba jednak na zdjęciu aktora widać, że to prawdziwe „limo”. Trzeba jedynie uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż samo zejdzie! Ale przecież można je zamaskować odpowiednim makijażem.
Jak pisali jego fani: „Tak znacznie bardziej przekornie: Nowy Rok, nowy Ty. 😳 Oczywiście czekam już na zapowiadana premierę „Psy vol. 3. W imię zasad.”. Założysz ciemne okulary i będzie OK. Punktowy ślad, nawet nikt go nie zauważy.” „Dzizas co się stalo? Widzialam wczoraj Zabawa Zabawa. Czy to pani prokurator tak Cie zalatwila?”, „Jak sie ma w domu trzech pilkarzy to wiesz, że sport to kontuzje. Ruch to zdrowie”, „Prawie cię nie poznałam XD”
ZOBACZ: Fani zalani łzami! Dagmara Kaźmierska z programu „Królowe życia” pokazała…
A my życzymy panu Marcinowi szybkiego dojścia do siebie. Wystarczy jedynie trochę, a opuchlizna sama z czasem zejdzie.
Źródło: Instagram