Małgorzata Ohme i Filip Chajzer prowadzili poniedziałkowy odcinek „Dzień dobry TVN”, kiedy niespodziewanie w studiu rozległ się dźwięk telefonu komórkowego! Szybko wyszło na jaw, że Ohme zapomniała się i nie wyłączyła aparatu. Szybko wyszło na jaw, że dzwoniła jej córka.
To nie pierwsza wpadka Filipa Chajzera i Małgorzaty Ohme podczas prowadzenia „Dzień dobry TVN”. To właśnie tej parze najczęściej zdarzają się wtopy podczas transmisji na żywo. Małgorzata Ohme, która z zawodu jest psychologiem zdradziła kiedyś na wizji sekret dziennikarza. Teraz Filip Chajzer postanowił odwdzięczyć się jej pięknym za nadobne. Okazja nadarzyła się podczas dzisiejszego odcinka.
ZOBACZ:To CIOS poniżej pasa! Filip CHAJZER ujawnił TREŚĆ wpisów na temat… [FOTO}
Prezenterzy i ich gość poruszali dziś temat kredytów i pożyczek, który był szczegółowo omawiany. Wyjaśniano również jaką formę kredytu najczęściej wybierają Polacy i co powinniśmy o niej wiedzieć. Kiedy rozmowa z zaproszonym gościem powoli zbliżała się do końca w studiu zaczął dzwonić telefon! Szybko okazało się, że to aparat Małgorzaty Ohme, która zapomniała go wyłączyć. Psikusa koleżance, do której dzwoniła córka zrobił Chajzer, który postanowił odebrać. Dziennikarz powiedział: „Cześć, mama prowadzi teraz „Dzień dobry TVN” na żywo. Oddzwoni do Ciebie za chwilę, bo akurat schodzimy na przerwę .” Ohme nie mogła powstrzymać śmiechu, choć wiedziała, że zaliczyła wielką wpadkę.
ZOBACZ TAKŻE:Filip CHAJZER postanowił przejść na WEGANIZM! Zobacz, JAK się to skończyło!? (Foto)
źródła: teleshow.p.pl, foto: instagram.com