Agnieszka Woźniak-Starak ma za sobą prawdziwy dramat. Jej mąż w sierpniu ubiegłego roku zaginął na jeziorze Kisajno. Niestety mimo prowadzenia długiej i intensywnej akcji poszukiwawczej poinformowano o śmierci mężczyzny.

Po przekazaniu tragicznych informacji dziennikarka zupełnie odcięła się od świata. Następnie zrezygnowała z pracy w telewizji TVN. Teraz na jaw wychodzą skrywane fakty. Co naprawdę wydarzyło się przed śmiercią producenta?

Przypomnijmy – Piotr Woźniak-Starak zaginął 18 sierpnia na jeziorze Kisajno. Pływając nocą w towarzystwie nieznanej 27-latki nagle wpadł do wody. Wszystko przez zbyt gwałtowny manewr wykonany łodzią motorową.

Ciało pasierba Jerzego Staraka znaleziono po kilku dniach poszukiwań. Były widoczne rany kłute. Jak się okazało na jaw wyszła naga prawda na temat wydarzeń sprzed wypadku. Żona producenta Agnieszka Woźniak-Starak tak naprawdę…

– Agnieszka to wspaniała dziennikarka, piękna i mądra kobieta. Czułam więc, że oczekiwania są wobec mnie co najmniej takie, by było tak samo dobrze […] rok temu, podczas prezentacji ramówki TVN, powiedziała mi, że rezygnuje z prowadzenia 'Ameryka Express’ i że mam o co zawalczyć – powiedziała Daria Ładocha w niedawno udzielonym wywiadzie. Zatem decyzję o rezygnacji z programu Agnieszka podjęła znacznie wcześniej.

Wobec tego decyzja o odejściu z programu była podjęta przed tragicznymi wydarzeniami z sierpnia. Jednakże nie jest jasne, czy dziennikarka chciała odejść z telewizji, czy jedynie opuścić program.