Kiedy kupujemy drogie produkty, liczymy że jakość idzie w parze z wysoką ceną. Coraz więcej Polaków wybiera droższe jedzenie licząc np. na to, że będzie zdrowsze i smaczniejsze od taniego.Dotyczy to szczególnie produktów mięsnych – któż z nas lubi najtańszą kiełbasę? Wydaje się, że lepiej po prostu kupić droższą, by zjeść smaczniej. Niestety, jak pokazuje ten przykład, nie zawsze tak jest.
Pani Anna z Warszawy feralnego zakupu dokonała 17 stycznia. Na stoisku mięsnym firmy Gzella – Wędliny z Borów na Targówku zakupiła kiełbasę jałowcową w cenie 56,90zł za kilogram. Liczyła, że nabywa najwyższej jakości mięso, przygotowane z dbałością i starannością. Jak wielkie było jej zdziwienie, gdy ugryzła kawałek kiełbasy i omal nie połamała sobie zębów! To co wystawało z przeżutego kawałka mięsa sprawiło, że kobieta prawie zwymiotowała…
Do tej pory, kiedy o tym mówię, wszystko podchodzi mi do gardła. Jedząc kiełbasę natknęłam się na ząb. Przypuszczam, że to świński ząb, bo był większy niż ludzki. Gdybym ugryzła kiełbasę z większym impetem, to mogłam połamać własne zęby
– powiedziała pani Anna dziennikarzom fakt24.pl.
ZOBACZ TEŻ: Zboczony informatyk podawał się za lekarza. Kazał robić TO kobietom i wmawiał im, że to BADANIA!
Firma już przeprosiła zniesmaczoną (dosłownie!) klientkę. Dziennikarze portalu fakt24.pl poprosili także o komentarz przedstawicieli firmy, jednak jak na razie nie uzyskali go. Cóż – najważniejsze, że obyło się bez wizyty u stomatologa. Jednak po takiej przygodzie zapewne pani Anna prędko nie wróci do kiełbasy, a spożywając ją już zawsze będzie robiła to ze zwiększoną ostrożnością.