„Milionerzy” to program rozrywkowy, który wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Emitowany na antenie stacji TVN program, którego prowadzącym jest Hubert Urbański wracał do ramówki już trzykrotnie. Pytania zadawane w Milionerach” nie należą do najłatwiejszych i niejednokrotnie sprawiają trudność zawodnikom. Nawet najlepszym graczom często z wrażenia opada szczęka!
„Milionerzy” są programem, który wzoruje się na brytyjskim formacie „Who Wants to Be a Millionaire”. Polska edycja po raz pierwszy pojawiła się na antenie stacji TVN we wrześniu 1999 i była emitowana do 26 stycznia 2003. Program wznowiono ponownie w styczniu 2008 i emitowano go przez dwa lata do 19 grudnia 2010. Trzeci raz „Milionerzy” wystartowali 9 lutego 2017 i można ich oglądać do dziś. Format wciąż cieszy się ogromną popularnością wśród odbiorców, którzy śledzą go ze względu na zaskakujące i bardzo trudne pytania, które niejednemu sprawią ogromną trudność. Podobnie było w ostatnim odcinku, gdzie pytanie o to czym jest „Melchior” sprawiło, że zawodniczce z wrażenia opadła szczęka
ZOBACZ:To pytanie z Milionerów rozkłada na łopatki! Naprawdę padło
Pytanie było warte 20 000 zł i dokładnie brzmiało tak:
Melchior to:
A: celtyckie imię
B: stop metali
C: związek chloru z mendelewem
D: pseudonim pisarza Wańkowicza
Uczestniczka była zszokowana pytaniem i wykorzystała na nie aż dwa koła ratunkowe. Najpierw poprosiła Huberta Urbańskiego o eliminację dwóch nieprawidłowych odpowiedzi, czyli „pół na pół” . Pozostały jej dwa warianty, odpowiedź B: stop metali i D: pseudonim Wańkowicza. Niestety nie rozwiało to wątpliwości kobiety, ponieważ nadal długo myślała nad odpowiedzią. W efekcie postanowiła wykorzystać drugie koło ratunkowe, jakim jest telefon do przyjaciela. Siostra uczestniczki zasugerowała jej odpowiedź B i tę odpowiedź postanowiła zaznaczyć. Na szczęście okazało się to słuszną decyzją i na konto zawodniczki wpadło 20 000 złotych! A wy, którą odpowiedź byście wybrali?
ZOBACZ TAKŻE:SZOKUJĄCE zdjęcie Huberta Urbańskiego! Jest na nim całkowicie…
źródła: dziendobry.tvn.pl,
