Okrutny czyn miał miejsce w czasie wesela. Rodzinna uroczystość zamieniła się w koszmar, gdy wyszło na jaw, co 30-letni mężczyzna zrobił ze swoją 4-miesięczną kuzynką. Dziecko nie przeżyło.
Do zdarzenia doszło w czasie wesela niedaleko miasta Daudnagar w Indiach. Rodzice wraz z 4-miesięcznym dzieckiem udali się do swej rodziny na wesele. Miało ono miejsce w niedzielę 16 lutego. W czasie zabawy 30-letni kuzyn dziewczynki zaproponował, że pobawi się z nią jakiś czas. Rodzice zgodzili się na to, lecz gdy mijały dwie godziny i nikt nie wiedział, gdzie podział się 30-latek z dzieckiem, byli już bardzo zaniepokojeni…
W trakcie poszukiwań natrafiono na leżące na ziemi, nieprzytomne dziecko. Niedaleko znaleziono 30-letniego kuzyna. W ogólnym chaosie jaki zapanował, mężczyźnie udało się uciec. Został złapany przez policję następnego dnia.
ZOBACZ TEŻ: Skąd wziął się koronawirus? Ujawnione informacje PRZECZĄ dotychczasowym teoriom
Już na pierwszy rzut oka widać było, że mała dziewczynka została skrzywdzona przez swojego krewnego. Lekarze nie byli w stanie jej pomóc i dziecko zmarło z powodu odniesionych obrażeń. 30-letni dewiant został oskarżony o porwanie, gwałt i zabójstwo dziecka.
Przemoc seksualna w Indiach stanowi poważny problem. Zazwyczaj dotyka ona kobiet i to o nich jako o ofiarach mówi się najwięcej. Ale ta wobec dzieci również nie może być lekceważona. W Indiach bardzo często odbywają się protesty przeciwko przemocy wobec najsłabszych, jednak jak na razie władze i społeczeństwo nie są w stanie nad nią zapanować.