W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa wiele krajów wprowadza ostre obostrzenia. We Włoszech nie ominęły one kościoła katolickiego. Wierni zgodnie z zakazem zabraniającym uczestnictwa w zgromadzenia publicznych przez jakiś czas nie będą mogli chodzić do kościoła. Na szczęście włoski ksiądz znalazł „sposób” na koronawirusa i postanowił pojechać do swoich parafian.
Za całym zamieszaniem stoi proboszcz jednej z parafii w prowincji Wenecja. Włoski ksiądz znalazł nietypowe rozwiązanie w walce z koronawirusem i postanowił sam pojechać do wiernych. Chciał w ten sposób dodać im otuchy i przekazać, że jeśli wy nie możecie pójść do kościoła, to kościół przyjdzie do was! Ksiądz Don Adrea Vena znalazł bezpieczny sposób na spotkanie z wiernymi. Proboszcz w związku z odwołaniem mszy świętych w kościołach nie chciał siedzieć bezczynnie na plebanii i postanowił sam spotkać się z wiernymi, by wlać w nich słowa otuchy i przekazać dobre słowo.
ZOBACZ:Ksiądz zarażony koronawirusem! Odprawiał mszę i rozdawał wiernym komunię!
Duchowny po ulicach miasta jeździł na przyczepie samochodu, z której wygłaszał kazania i modlił się z wiernymi w plenerze! Nagranie nietypowej mszy pojawiło się w sieci. Na wideo widać, jak proboszcz, który stoi na przyczepie małego samochodu przemawia do swoich parafian. Pomysł księdza spodobał się wiernym kościoła katolickiego, którzy chwalą go za inicjatywę, z którą wyszedł i dają jako wzorowy przykład dla innych kapłanów z Włoch.
https://twitter.com/ItaliaNazional/status/1237705339610505216
źródła: o2.pl, foto: twitter.com, wideo: twitter.com