Osoby, które złamały zasady przebywania na kwarantannie odpowiedzą za naruszenie procedur.
Policja regularnie dogląda i sprawdza czy osoby, które przebywają w ścisłej kwarantannie wywiązują się zalecanych procedur. Za złamanie przepisu przebywania na kwarantannie, a więc za opuszczenie miejsca, w którym odbywa się kwarantanna grozi do 5 tysięcy kary grzywny.
Policjanci z Sosnowca pojechali sprawdzić, czy jedna z rodzin objętych kwarantanną przestrzega zaleceń. Na miejscu nie zastali nikogo, więc szybko ustalili, że cała rodzina udała się do sklepu na zakupy. Rodzina z Sosnowca licząca 3 osoby odpowie za złamanie kwarantanny związanej z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa.
„Policja prowadzi postępowanie ws. o wykroczenie z art. 116 KW dotyczącym nieprzestrzegania przez osoby podejrzane o chorobę, odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją. W tym przypadku członkowie rodziny mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 500 zł. Niezależnie od tego, Powiatowy Inspektor Sanitarny może nałożyć na winnych grzywnę w wysokości do 5 tys. zł”- informuje funkcjonariusz policji.
Podobna historia dotyczy 59-letniej mieszkanki wielkopolskiego Pleszewa, która w poniedziałek, po powrocie z zagranicy, miała obowiązek odbyć dwutygodniową kwarantannę. Podczas kontroli policjanci ustalili, że kobieta nie zastosowała się do zaleceń – nie zastali jej bowiem w mieszkaniu.
Okazało się, że kobieta wybrała się do sklepu na zakupy.
„Wszczęto postępowanie, dotyczące nieprzestrzegania przez osoby podejrzewane o chorobę, odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją”- poinformowała asp. Monika Kołaska. Rzecznik policji w Pleszewie.
ZOBACZ TEŻ:W tym WOJEWÓDZTWIE pacjent uciekł ze szpitala z objawami koronawirusa. SZUKA GO POLICJA
„Na 59-latkę zostanie nałożona grzywna wysokości 5 tys. złotych. Ponadto sprawa może trafić do prokuratury, aby oceniła, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Wtedy kobieta odpowiedziałaby za narażenie innej osoby na zarażenie, za co grozi do roku więzienia” – powiedziała Monika Kołaska.
Źródło:radiozetwiadomości/pixabay