Żyjemy w czasach gdy pójście do fryzjera jest marzeniem wielu osób.
Niestety, zgodnie z rządowymi wytycznymi, obecnie nie możemy udać się do fryzjera. Wizyta w salonie fryzjerskim mogłaby się okazać bardzo niebezpieczna! A nuż fryzjer na nas chuchnie, albo my na niego. To byłoby zbyt groźne, więc cała Polska chodzi z odrostami, czy rozdwojonymi końcówkami lub szukamy fryzjerki, która działa w podziemiu.
>>>Kiedy będą otwarte salony fryzjerskie? Odpowiada Łukasz Szumowski.
Podobnie jest z innymi „upiększającymi” branżami – nie wolno iść na masaż, do kosmetyczki czy do salonu tatuażu.
Oficjalnie i nieoficjalnie
Salony fryzjerskie, kosmetyczne itp. to zarejestrowane firmy, posiadające widoczny i oznakowany lokal. Gdyby zaczęły działać normalnym trybem od razu byłoby to zauważone. Osoby odpowiedzialne za taką wywrotową działalność jak na przykład, zrobienie pasemek, zostałyby odpowiednio ukarane.
Tymczasem panie świadczące usługi seksualne najczęściej nie są firmą, nie opłacają ZUS’u i oficjalnie nie istnieją. Nikt zatem teraz ich nie kontroluje. Nikt nie sprawdza czy w dobie epidemii koronawirusa nadal działają czy też nie.
Znany portal i ogłoszenia towarzyskie
Tymczasem jeden z prestiżowych polskich portali publikuje ogłoszenia z kategorii „Płatny sex i sponsoring”. Obecnie (stan na 28.04.2020) takich anonsów jest niemal 900!
Poniżej prezentujemy kilka takich ogłoszeń. Czytając je, nie można mieć wątpliwości, że chodzi o prostytucję.
Przypomnijmy, że w Polsce płatny seks nie jest zakazany. Przestępstwem jest za to stręczycielstwo (nakłanianie innych osób do prostytucji), sutenerstwo (czerpanie korzyści) oraz kuplerstwo (czyli pomaganie w uprawianiu prostytucji np. poprzez udostępnienie lokalu).
>>>Czy można zdjąć maseczkę, by zjeść lody?
Bliżej się nie da
Mimo „legalności” prostytucji jako takiej, nie zmienia to faktu, że jest to usługa bardzo bliskiego kontaktu. Znacznie bliższego niż ma to miejsce np. w przypadku kosmetyczki czy fryzjerki. Tym samym także ryzyko zarażenia Covid-19 jest znacznie większe.
Tymczasem treść ogłoszeń jest bardzo wymowna. Na przykład:
„Oczekujesz seksu jak z koleżanką? Świetnie trafiłeś. Jestem naturalną, drobną blondynką i sprawię, że spotkanie ze mną będzie dla Ciebie niezapomnianym przeżyciem i wyjdziesz z niego zrelaksowany. Moje zdjęcia są w 100% autentyczne i aktualne. Gwarantuję, że spotkasz się z miłą, uśmiechniętą dziewczyną, lubiącą swoją pracę.Przyjmuję sama, więc możesz liczyć na dyskrecje i komfortową atmosferę.”
W innym anonsie czytamy:
„Hej Jeśli szukasz towarzystwa inteligentnej, wesołej, pięknej, bardzo nakręconej na sex i niewyżytej laseczki to świetnie trafiłeś 🙂 Ja mam zawsze straszną ochotę… :)”
Ogłoszenia na portalu Trojmiasto.pl
Zaglądając na stronę ogłoszeniową portalu, zaskakuje ilość takich ogłoszeń.
Widać także, że są to nowe anonse, a więc aktualne.
Treść nie pozostawia wątpliwości co do charakteru świadczonych usług.
W całej sytuacji zastanawiający jest fakt, że Policja przyjmuje zgłoszenia dotyczące nielegalnie (tj. mimo zakazu) działających fryzjerów. Takim osobom wymierzane są dotkliwe kary finansowe.
Tymczasem bardzo łatwa do sprawdzenia sprawa prostytucji w dobie koronawirusa, jest pozostawiona bez żadnej interwencji.
>>>Jak naprawdę wyglądają piloci i stewardessy? Pokazali to w… (VIDEO)
fot. freepik