Już w niedzielę referendum w prawie odwołania prezydenta Kielc – Wojciecha Lubawskiego.Od początku roku zbierano podpisy w sprawie organizacji referendum. Pod koniec marca 2016 złożono karty z podpisami ponad 22 tys. osób, popierających organizację referendum.
Czym Prezydent Lubawski zasłużył sobie na taką inicjatywę? Jak czytamy na stronie pomysłodawców referendum (Odwołajmy Lubawskiego):
„Oto bowiem po 13 latach rządów Pana Prezydenta Lubawskiego, Kielce są:
1. jednym z najsłabiej rozwijających się miast w Polsce.
2. miastem, w którym według statystyk zarabia się najmniej ze wszystkich miast wojewódzkich.
3. miastem, z najwyższym odsetkiem osób pracujących na czarno.
4. miastem, które w ogóle nie przyciąga inwestorów.
5. w końcu miastem, które kiedyś kojarzyło się z piękną zieloną krainą, a dziś jest betonową pustynią.”
Inicjatorzy referendum wskazują też na odpływ młodych ludzi z miasta mówiąc
„Kielce są miastem, które utraciło nadzieję. Bo nadzieja to młodzi, a oni emigrują! 89% maturzystów twierdzi, że Kielce są miastem bez perspektyw i nie widzą tu swojej przyszłości, a 87%, że pracę załatwia się tu po znajomości. Na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego studiuje coraz mniej studentów. W 2005 roku studiowało ponad 30 tysięcy, a w 2014 już tylko 13 tysięcy.”
Referendum odbędzie się już w niedzielę, a na ulicach miasta pojawiły się agresywne plakaty zachęcające do udziału w referendum.
„Temu Panu dziękujemy” oraz „Wojciech na grilla – Kielczanie na Referendum” to hasła, jakie widzimy na plakatach. Czy przekonają one kielczan do udziału w sprawie głosowania za odwołaniem Prezydenta? A jeśli tak, to… czy jego następca będzie lepszym Prezydentem?