Okres naszej zimy to dla Australijczyków żyjących na południowej półkuli lato. I podczas gdy u nas bezdomni trafiają do schronisk przez mrozy, tam służby chronią ich przed potężnymi upałami. A takich temperatur jak teraz nie zanotowano na tym kontynencie od 80 lat!
Słupki rtęci w Sydney wskazały w sobotę 47,3 stopnia Celsjusza! Ostatni raz aż tak ciepło było w 1939 roku. Z powodu temperatur, które już o 10 rano przekroczyły 40 stopni przerwano m.in. turniej tenisowy.
Władze obawiają się też wybuchu wielkich pożarów buszu – po suchej zimie nadeszło równie suche i dodatkowo upalne lato. Jak na razie sytuacja jest pod kontrolą, ale jak długo tak pozostanie?
Temperatury dają się we znaki wszystkim, zwierzętom jak i ludziom – szczególnie tym najmłodszym i najstarszym. Bez wyraźnej potrzeby najlepiej aby takie osoby nie opuszczały swoich domów. Prognoza na dziś zapowiadała nawet wyższe temperatury, ale jest też szansa na zbawczy deszcz.
Meteorolodzy z Australii uważają, że w ostatnich 100 latach średnia temperatura na kontynencie podniosła się o jeden stopień, a tylko w ciągu ostatnich 2 lat zanotowano aż 200 rekordów temperaturowych.