Amerykańscy i polscy żołnierze ćwiczyli razem na poligonie pod Toruniem. US Army używało pocisków z białym fosforem i zubożonym uranem. Mieszkańcy i urząd spierają się na temat jego szkodliwości.
Pobyt Amerykanów w Toruniu to element ćwiczeń „Dragoon Srock”. W czasie przeprowadzonego ćwiczenia artylerzyści razili cele z haubic z użyciem pocisków z białym fosforem i zubożonym uranem. Na toruńskim poligonie wystrzelono w sumie ok 260 pocisków – powiedział kpt. Brandon Cummings z 2 pułku kawalerii USA.
Szkodliwość zdrowotna uranu wynika przede wszystkim z faktu, że jest metalem ciężkim, mogącym powodować raka. Uran atakuje organy a więc przy wdychaniu zagrożone są płuca i układ nerwowy, a przy spożywaniu – nerki i wątroba.
WHO przyjmuje, że dozwolone stężenie uranu w wodzie pitnej to ok 30 miligramów na litr, zaś dozwolone stężenie w pyłach w powietrzu to ok 50 mikrogramów na m3 powietrza, przy czym przypadki faktycznych zachorowań obserwuje się dopiero przy co najmniej 10-cio krotnym przekroczeniu tych norm.
Na pytanie dlaczego stężenie uranu w wodzie przekracza normę WHO prezydent miasta Michał Zaleski nie potrafił odpowiedzieć i stwierdził, że to wymagałoby bardzo kosztownych badań ujęć wody i stanu całego systemu wodociągowego, które niespecjalnie jest sens podejmować, bo zagrożenia zdrowia i tak z tego powodu nie ma.
Torunianie są oburzeni. Mieszkańcy już wysłali do laboratorium w Niemczech próbki gruntu i wody.
Źródło: mpolska24.pl
DZ