- 5 zaskakujących faktów o języku angielskim, których pewnie nie znałeś
- Weronika Mucha nie żyje. Miała zaledwie 25 lat!
- Chciał popełnić samobójstwo. Przez niego kobieta straciła dziecko!
- Nie żyje aktor z filmu „Młode Wilki”!
- Wyszła „tylko” do sklepu. Została skazana za morderstwo czwórki dzieci!
- Straszny wypadek szkolnego autobusu! Ponad 20 osób zmarło! [VIDEO]
- Afera w Diecezji Sosnowieckiej. Przestępstwa seksualne i oszustwa!
- Hołownia do znanej firmy! „to co robicie to ZŁO w czystej postaci”!
Autor: kamP
[VIDEO] Pompy z siłowni kontra zawodnicy wschodnich sztuk walki! Wynik tego starcia was zaskoczy!
Do zaskakującego starcia doszło w jednym z szanghajskich centrów handlowych w Chinach. Do starcia na gołe pięści stanęli zawodnicy mieszanych sztuk walki (MMA), ostro trenujący na siłowni z chłopakami uprawiającymi wschodnie sztuki walki (karate i taekwondo). Przyczyną awantury okazały się ulotki jakie pod siłownią rozdawali mężczyźni w białych szatach. Ich zachowanie mocno zdenerwowało napakowanych Azjatów. Do bijatyki doszło na początku maja. Cała akcja rozegrała się na drugim piętrze galerii handlowej w Szanghaju. Kiedy chłopaki z siłowni zauważyli grupę zawodników taekwondo rozdających ulotki pod ich siłownią nie namyślali się długo i wybiegli aby zrobić z nimi porządek. W awanturze brało udział…
Oszukał żonę, że został porwany przez gangsterów! Kiedy prawda wyszła na jaw mocno tego pożałował!
O tym, że kłamstwo ma krótkie nogi boleśnie przekonał się, 43-letni obywatel Holandii. Mężczyzna wymyślił sobie historyjkę z porwaniem, ponieważ chciał oszukać swoją żonę. Prawdziwym pretekstem jego przyjazdu do Polski było spotkanie z kochanką. Mężczyzna chciał być przebiegły, a ostatecznie wylądował w warszawskim areszcie, ponieważ w jego historię nie uwierzyli polscy policjanci. Mężczyzna chcąc być wiarygodny w oczach żony zgłosił się na komisariat na warszawskim Mokotowie. 43-latek zaczął opowiadać przedziwną historię o tym co go spotkało. Został napadnięty w swojej ojczyźnie, a nieznani sprawcy, którzy uprowadzili go razem z autem kazali jechać na wschód. Gangsterzy mieli przewieźć do Polski torby…
Kiedy spojrzała na zdjęcie córeczki jej uwagę przykuł pewien szczegół! Okazało się, że była to oznaka strasznej choroby!
Kiedy Kellie Perren robiła zdjęcie swojej maleńkiej córeczki w życiu nie spodziewała się, że jej córka jest śmiertelnie chora. Kobieta była przekonana, że dziewczynka jest zdrowa jak ryba, ponieważ do tej pory nie zdradzała symptomów jakiejkolwiek choroby. Isabelle rozwijała się prawidłowo i była bardzo pogodnym bobasem. Wszystko zmieniło się po tym jak jej mama oglądała zdjęcie córki i dostrzegła na nim pewien szczegół, który rzucał się w oczy. Australijkę zaniepokoiła biała, błyszcząca plamka na lewym oku dziecka. Co dziwne była ona tylko widoczna na zdjęciach. Początkowo myślała, że odbijało się w nim światło. Mimo to, dziwny szczegół nie dawał jej…
Chciała mieć idealne selfie, więc zrobiła coś takiego! Chwilę później przekonała się, że była to najgorsza decyzja w jej życiu!
W pogoni za idealnym selfie niektórzy ludzie są gotowi na wszystko. Podobnie było w przypadku 21 studentki z USA. Michelle Casey wybrała się ze znajomymi na górę Neahkahnie Mountain w Oregonie. Po wejściu na szczyt młoda Amerykanka postanowiła sobie zrobić zdjęcie na tle wyjątkowo malowniczego krajobrazu. Casey wybrała do tego stromy klif. Chwilę później wpadła w przepaść. Młoda kobieta straciła równowagę podczas robienia selfie. Upadek z 30 metrów okazał się dla studentki śmiertelny. 21-latka została znaleziona na jednej z półek skalnych, na której się rozbiła. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce tragedii dziewczyna jeszcze żyła, niestety chwilę po przewiezieniu do szpitala…
Warszawa: Szalony nocny rajd 73-latka! W ciągu kilku sekund doprowadził do 12 kolizji, bo (…)!
73-letni mieszkaniec warszawskiego Mokotowa w ciągu zaledwie kilku sekund zdołał doprowadzić do 12 kolizji. Nocny rajd ulicami Warszawy zakończył się dla emeryta najgorzej jak mógł. Na jego niekorzyść działa również fakt, że wsiadł za kółko po kilku głębszych. Mężczyzna przebywa obecnie w warszawskim areszcie i musi się liczyć z tym, ze prawdopodobnie do końca życia nie wsiądzie już do żadnego samochodu. Wydawać by się mogło, że z wiekiem przybywa nam więcej rozumu. Niestety nie w przypadku 73-latka z Warszawy. Starszy pan najpierw spożywał alkohol, a później postanowił sobie urządzić szaloną przejażdżkę ulicami stolicy. Mężczyzna wsiadł do swojej Toyoty i niezrażony…
Zdjęcie tego chłopca wstrząsnęło miliony osób na świecie. Szedł w siarczystym mrozie prawie 5 kilometrów, tylko po to by (…)! (foto)
Historia 8-letniego Wanga to idealny materiał na scenariusz filmowy. Mały Chińczyk poprzez swoje poświęcenie poruszył serca milionów Internautów i został bohaterem mediów społecznościowych. Wang przeszedł w siarczystym mrozie prawie 5 kilometrów. Zrobił to aby dostać się do szkoły położonej w chińskim powiecie Ludian. Heroiczny wyczyn chłopca został doceniony przez wiele osób na całym świecie. Wang pochodzi z bardzo biednej rodziny. Nie mieszka z rodzicami, matka odeszła z domu, a ojciec spotyka się z nim raz na kilka miesięcy. Pieczę na 8-latkiem i jego siostrą sprawuje babcia. Rodzina żyje w skrajnym ubóstwie, a dom w którym egzystują wykonano ze słomy, błota…
Po imprezie ze znajomymi źle się poczuła. Okazało się, że w jej waginie utknęło coś wstrętnego!
Fatalne skutki dla młodej Brytyjki miała całonocna, mocno zakrapiana alkoholem impreza ze znajomymi. Kobieta i jej towarzysze wybrali się razem na Teneryfę, gdzie miło spędzali wakacje. Z racji tego, że młodość rządzi się swoimi prawami wieczorami lubili poszaleć na imprezach. Niestety nocny wypad z przyjaciółmi miał przykre konsekwencje dla 30-letniej kobiety. Następnego dnia Brytyjka zaczęła odczuwać bardzo intensywny ból brzucha. Przerażona kobieta nie zbagatelizowała przykrych objawów i postanowiła wybrać się do jednego z lokalnych szpitali. Podczas przeprowadzonego badania USG lekarze byli zszokowani tym co zobaczyli na zdjęciach. Okazało się, że problemem kobiety był martwy żółw, którego ktoś dla żartu umieścił…
Ten mężczyzna spał ze swoim ponad 2-metrowym pytonem! Ogromne zaufanie doprowadziło do strasznej tragedii!
31-letni Daniel Brandon od dziecka fascynował się dziką przyrodą. Szczególnie dużą sympatią darzył pająki i węże. Miłość do tych drugich doprowadziła do tragedii. Mężczyzna hodował ogromnego ponad 2,5 metrowego pytona, do którego był bardzo przywiązany. 31-latek posiadał go od momentu, kiedy gad mieścił się w jego dłoni. Każdego wieczoru wyciągał Tiniego z akwarium i bawił się z nim. Brytyjczyk darzył stworzenie dużym kredytem zaufania i na pewno nie przewidział, że tamtego feralnego dnia zabawa zakończy się, tak makabrycznie. Wyniki sekcji zwłok i trwające kilka miesięcy śledztwo dowiodło, że Daniel został uduszony przez węża. Początkowo policjanci badali sprawę pod kątem morderstwa…
[VIDEO] Zamiast pomagać rannym nagrywał ofiary wypadku! Jeden z policjantów zareagował na to w niesamowity sposób!
Postawa jednego z policjantów biorących udział w akcji ratunkowej po koszmarnym wypadku do jakiego doszło na autostradzie A5 w Hesji (Niemcy) spotkała się z ogromnym uznaniem. W kolizji uczestniczyło 5 samochodów, jeden z nich doszczętnie spłonął. Rannych zostało łącznie 6 osób. Zdenerwowany funkcjonariusz postanowił upomnieć jednego z gapiów nagrywających wypadek, jednak sposób w jaki to zrobił był naprawdę niesamowity. Po przyjeździe służb ratunkowych na miejsce okazało się, że pomoc rannym utrudniają inni kierowcy, którzy zamiast pomagać ofiarom wypadku nagrywają rozbite samochody. Służby miały przez to ciężką przeprawę do poszkodowanych, ponieważ droga była zablokowana. Na nagraniu zamieszczonym w sieci widzimy jak…
[VIDEO] Kuriozalna sytuacja na boisku! Sędzia wbiegł w pole karne i przez przypadek strzelił gola!
Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło podczas meczu IV ligi holenderskiej, pomiędzy drużynami Harkemase Boys i Hoek. Jedną z bramek dla zespołu gości strzelił sędzia spotkania. W myśl obowiązujących przepisów arbiter musiał uznać gola strzelonego przez siebie! Do kuriozalnej sytuacji doszło w polu karnym zespołu gospodarzy. W podbramkowym zamieszaniu piłka odbiła się od nóg sędziego i wpadła do siatki! Mimo protestów kibiców i piłkarzy Harkemase Boys sędzia był nieugięty i uznał, że bramka padła zgodnie z przepisami. Do tej nieprawdopodobnej sytuacji doszło w 66 minucie meczu. Sędzie stanął tak blisko bramki, że w ogromnym zamieszaniu został nabity przez jednego z obrońców i…